Handlowcy uzależniali ceny owoców od ich jakości i dojrzałości. Dlatego na przykład morele były w cenie od 3,50 zł za kilogram (twarde, niedojrzałe), do 6 zł - gotowe do jedzenia. Podobnie z nektarynkami - nadpsute, ledwie dające się zjeść, były po 1,50 za kilogram, "zjadliwe" po 4,50 zł.
Ogórki gruntowe oferowane były w cenie od 1 zł do 1,50 za kilogram. Żółta wąska fasolka szparagowa była w cenie 2 zł za kilogram, duża maślana po 3 zł. Paprykę czerwoną można było dostać za 8 zł za kilogram, zieloną po 4 zł. Pomidor warszawski był w cenie od 3 do 3,50 zł za kilo, monroe - 5 zł, opolskie 3,50 zł, a malinówki od 4 do 5 zł za kilogram. Jabłka genewskie na jednym stoisku były po 1,80 (co za precyzyjna cena!), na innym po 2 zł za kilo, papierówki po 2 zł.
Brzoskwinie oferowano za 4 zł, śliwy były po 3 zł, ale także po 5 zł. Ziemniaki lordy (dobre na pierogi - jak zachwalał napis) były po 1,20 zł za kilogram, orliki po 80 groszy. Cebula sałatkowa trzymała się na wszystkich straganach ceny 2 zł, zwykła 2,50. Dorodne maliny zachwalane jako "babuni" były po 7 zł, ale najczęściej po 4 zł za kilogram.
Polski czosnek można było dostać za złotówkę za główkę, kapusta obrodziła i była w cenie za złotówkę za główkę. Pęczek marchewki był za złotówkę, pęczek pietruszki tak samo. Kalafior oferowano po 2,50 zł. Jajka były w cenie od 40 groszy za sztukę po 55 groszy. Najdroższa na targu była borówka amerykańska - po 16 zł za kilogram.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?