Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Policja będzie mogła karać za wykroczenia na drogach wewnętrznych

Zdzisław Surowaniec
Wielu kierowców nie stosuje się do zakazu zatrzymywania się i postoju na parkingu przy hipermarkecie Tesco w Stalowej Woli.
Wielu kierowców nie stosuje się do zakazu zatrzymywania się i postoju na parkingu przy hipermarkecie Tesco w Stalowej Woli. Zdzisław Surowaniec
Czy można stać autem w miejscu, gdzie jest zakaz zatrzymywania się i postoju i bimbać sobie z widoku policjanta? Do tej pory można było. Ale już wkrótce policjanci będą karać takich kierowców, nie stosujących się do zasad ruchu drogowego nawet na drogach niepublicznych.

Znika kolejny paradoks w przepisach kodeksu drogowego. A polegał on na tym, że ulice osiedlowe i parkingi przy supermarketach i hipermarketach traktowane były jak miejsca niepubliczne, prywatne, wewnętrzne. A tam można sobie stawać i jeździć jak się komu podoba.

SAMOWOLA DROGOWA

Rząd zajął się już projektem zmiany kodeksu drogowego, przygotowanym przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Zasady ruchu drogowego, jakie obowiązują na drogach publicznych, będą teraz obowiązywać na drogach osiedlowych i parkingach przysklepowych.

Jak to teraz wygląda, wystarczy zobaczyć na parkingu przy hipermarkecie Tesco w Stalowej Woli. Rząd aut zawsze stoi za znakiem zakazu zatrzymywania się i postoju. Do tej pory nie można było także ukarać kierowcy, którzy na parkingu samochodowym przy hipermarkecie zajął miejsce inwalidy.

Taka samowola była jawną niesprawiedliwością. Można było bowiem kpić sobie z wszelkich zasad ruchu drogowego i policja nie mogła interweniować. Można się tylko dziwić, że dopiero teraz prawo drogowe jest wprowadzane do każdego zakątka w mieście, przez które przewija się tysiące ludzi.

PARKING DEPOZYTOWY

Jeśli więc po wejściu przepisów w życie, co ma nastąpić niebawem, ktoś bez uprawnień zaparkuje auto na miejscu dla inwalidy, zapłaci mandat 500 zł, tak w miejscu publicznym. Liczyć się będzie trzeba także z odholowaniem pojazdu na parking depozytowy. A odzyskanie auta może pochłonąć drugie 500 zł.

Projekt zakłada również, że nie odebranie auta w ciągu trzech miesięcy, starosta będzie mógł wystąpić do sądu o przepadek pojazdu na rzecz powiatu. To pozwoli na jego zlicytowanie. Szacuje się, ze w Polsce rocznie odholowanych do depozytu jest 24 tys. aut.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie