Jak już pisaliśmy, zgłoszenie o ciele zanurzonym w Sanie, zaczepionym o gałęzie przy brzegu, otrzymała w czwartek o godzinie 16.00 policja w Nisku. Informację przekazała osoba pływająca łódką w okolicy wiaduktu na Zasaniu. Dwa dni trwało ustalanie kim jest zmarły.
Zaalarmowani w czwartek policjanci wezwali do pomocy straż pożarną. Strażacy wypłynęli na rzekę łodzią i wyłowili ciało. - Jest w silnym rozkładzie, nie wiemy czy to kobieta czy mężczyzna, ani w jakim jest wieku. Trwają czynności związane z identyfikacją osoby - usłyszeliśmy w czwartek od dyżurnego niżańskiej policji.
Ciało będzie poddane badaniom pośmiertnym, które będą pomocne przy ustaleniu przyczyn śmierci - głosił komunikat policji. Jeszcze w piątek po południu nie było wiadomo kim jest zmarły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?