- Do włamania do lokalu doszło 9 września na ulicy Okulickiego. Z ustaleń pracujących na miejscu zdarzenia policjantów wynikało, że sprawcy wybili szybę w drzwiach, zerwali skobel i kłódkę, a po wejściu do środka wyłamali drzwiczki w jednym z automatów do gier zręcznościowych i wyjęli pojemnik na bilon - relacjonuje rzecznik prasowy komendy policji Andrzej Walczyna.
Jednak złodzieje nie wygarnęli z automatu pieniędzy, bo pojemnik z nimi został wcześniej opróżniony. Włamując się narobili zniszczeń, zanim zostali wypłoszeni i uciekli. Właściciel lokalu oszacował straty na 500 złotych.
- Pracujący na miejscu zdarzenia policyjni specjaliści przeprowadzili oględziny i zabezpieczyli ślady. Podjęte bezpośrednio po przestępstwie czynności nie doprowadziły do zatrzymania sprawców włamania. Policjanci jednak nadal prowadzili działania, których celem było zatrzymanie sprawców tego przestępstwa - stwierdził rzecznik.
Te działania pozwoliły na ustalenie, że związek z włamaniem mają dwaj 24-latkowie. W minionym tygodniu policjanci zatrzymali obu młodych mężczyzn. Jeden z nich jest mieszkańcem powiatu stalowowolskiego, drugi janowskiego.
Jak zeznali, w dniu włamania przyjechali do Stalowej Woli, ponieważ jeden z nich umówił się tu z dziewczyną. Do spotkania jednak nie doszło i wtedy "postanowili gdzieś się włamać" - jak to określili. Wybrali bar piwny przy ulicy Okulickiego. Nic jednak z automatu do gier nie udało im się im ukraść, bo był pusty. Na dodatek zostali spłoszeni i uciekli.
Obaj przyznali się do zarzutu włamania. Zostali doprowadzeni do stalowowolskiej prokuratury, która zastosowała wobec nich policyjny dozór. Za włamanie grozi im kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?