Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad 500 związkowców "Solidarności" Ziemi Sandomierskiej na manifestacji w Warszawie

Zdzisław Surowaniec
Ponad pięciuset związkowców z Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ "Solidarność" uczestniczyło w piątkowej manifestacji przed Sejmem. Domagali się referendum w sprawie zachowania wieku emerytalnego.

500 związkowców

Do Warszawy z naszego regionu wyjechało 500 związkowców. W manifestacji znaleźli się przedstawiciele 10 komisji zakładowych ze Stalowej Woli, po 6 z Tarnobrzegu i Janowa Lubelskiego, 3 z Sandomierza, 2 z Ożarowa, po 1 komisji z Niska, Gorzyc, Nowej Dęby i Ćmielowa.

Jak się dowiedzieliśmy w siedzibie zarządu regionalnej "S" w Stalowej Woli, który koordynował wyprawę, związkowcy wyjechali w piątek o świecie jedenastoma autobusami i kilkoma busami. Mieli na sobie koszulki z napisem 67 - to nie chciany przez nich wiek, do jakiego mieliby pracować kobiety i mężczyźni, po zrównaniu wieku emerytalnego z obecnego 60 lat dla kobiet i 65 dla mężczyzn.

DWA MILIONY

Kiedy po południu rozmawialiśmy z przebywającym na manifestacji przewodniczącym regionalnej "S" Andrzejem Kaczmarkiem, przypomniał, że w regionie udało się zebrać siedemnaście tysięcy trzysta podpisów pod wnioskiem o ogólnopolskie referendum nad propozycją wydłużenia wieku emerytalnego. W całej Polsce "S" zgromadziła półtora miliona podpisów, do tego doszło pół miliona podpisów zebranych przez partie i organizacje.

- Oglądamy obrady Sejmu na telebimie. Wygląda na to, że Platforma dogada się z PSL i przy wstrzymaniu się od głosu Ruchu Palikota projekt ustawy o referendum zostanie odrzucony - powiedział nam Andrzej Karczmarek. Demonstracje ocenił jako "głośną, ale spokojną".

KUKŁA PREMIERA

Szef "Solidarności" Huty Stalowa Wola Henryk Szostak wspomniał, że widział jak palone były kukły premiera Tuska i ministra finansów Rostowskiego. Natomiast podkarpaccy związkowcy mieli duży baner przedstawiający jat premier ściska za gardło emeryta, a wypadające z niego pieniądze łapie od dołu minister finansów.

Jak ocenił Szostak, szef krajowej "Solidarności" Piotr Duda miał bardzo dobre wystąpienie w Sejmie. - Powiedział prawdę, nikomu nie ubliżył, został przyjęty z aplauzem - stwierdził. Wczesnym popołudniem Duda podziękował podkarpackim związkowcom, którzy mieli przed sobą długą drogę do domu i pozwolił im odjechać.

- Walka się nie skończyła, wrócimy, jak będzie uchwalana ustawa o wydłużeniu wieku emerytalnego - zapewnił Szostak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie