O tym, że zakład znajduje się w słabej kondycji wiadomo było już co najmniej od roku. Ceramika zalegała z podatkiem, jaki miała wpłacać do gminy i miała problemy z opłacaniem tak zwanego podatku kopalnianego. Metodą na wyjście z kryzysu miało być zatrudnienie pracowników z Korei Północnej. Kilkunastu robotników z komunistycznego państwa w lipcu ubiegłego roku zajęło miejsca polskich pracowników. Tania siła robocza nie pomogła jednak wygrzebać się zakładowi z kłopotów. Teraz kierownictwo firmy podjęło decyzję o kolejnych zwolnieniach.
OGROMNY CIOS
Ceramika Harasiuki to największy zakład pracy na terenie gminy. Firma zatrudnia 161 osób, z czego 121 pracuje na produkcji. Do 30 czerwca 134 pracowników dostanie wypowiedzenia. To ogromy cios nie tylko dla całej gminy, ale i dla powiatu niżańskiego, w którym stopa bezrobocia na koniec marca wynosiła 24,3 procenta. Jest to najwyższy wskaźnik na Podkarpaciu. Szeregi petentów Powiatowego Urzędu Pracy w Nisku zasili 78 osób zwolnionych z Ceramiki. Pozostali zwolnieni to mieszkańcy powiatów biłgorajskiego i rzeszowskiego. Zwalnianym pracownikom ma przysługiwać odprawa. Jej wysokość będzie zależała od stażu pracy. Maksymalnie będzie to równowartość 3-miesięcznego wynagrodzenia.
LINIA DO NAPRAWY
Jako przyczynę zwolnień zakład podał konieczność modernizacji starej linii produkcyjnej. Rzekomo nie da się do niej dostać części zamiennych. Słabnie też popyt na produkowane przez Ceramikę materiały budowlane. Równocześnie firma zgłosiła zapotrzebowanie na pracowników, którzy będą pracować na umowy krótkoterminowe. Piotr Rutyna, dyrektor PUP w Nisku podejrzewa, że chodzi o wyprodukowanie nadwyżki materiałów, żeby zakład miał czym handlować w czasie, gdy linia produkcyjna będzie modernizowana.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?