Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponad trzydziestu pracowników przedszkoli straci pracę

Zdzisław Surowaniec
Radny Jerzy Kozielewicz w rozmowie z dyrektorkami przedszkoli na piątkowej sesji Rady Miejskiej.
Radny Jerzy Kozielewicz w rozmowie z dyrektorkami przedszkoli na piątkowej sesji Rady Miejskiej. Zdzisław Surowaniec
Utrzymanie przedszkoli w Stalowej Woli może być tańsze. Właśnie zakończyła pracę zespół z udziałem radnych, który przygotował dla prezydenta propozycję obniżki kosztów przedszkoli.

Jeśli dojdzie do znacznego ograniczenia wydatków na przedszkola w Stalowej Woli, miasto będzie dla innych przykładem jak sobie poradzić z rosnącymi wydatkami na utrzymanie tych placówek. Jeśli bowiem nie utrzymuje się dyscypliny wydatków, pochłaniają one olbrzymie koszty. Stalowej Woli groziło, że ilość pieniędzy, jaką miasto może przeznaczyć na inwestycje, miałaby wartość pieniędzy przeznaczanych na utrzymanie trzynastu przedszkoli.

EMOCJE RODZICÓW

Wiele razy informowaliśmy o gorących sporach, jakie wywołała decyzja prezydenta Andrzeja Szlęzaka, który zażądał od dyrektorek przedszkoli znacznych obniżek kosztów funkcjonowania placówek. Nie doczekał się satysfakcjonujących propozycji. Na domiar złego grupa opozycyjnych do prezydenta radnych zaczęła grać na emocjach rodziców, kiedy prezydent zaproponował podwyżki opłat za dzieci w przedszkolach. Ale nawet kiedy emocje sięgnęły zenitu, prezent zagroził, że nie będzie dawał pieniędzy na te placówki, co miało skutkować ich prywatyzacją. A tego jak ognia boją się pracownicy przedszkoli i rodzice.

Na piątkowej sesji Joanna Grobel-Proszowska - przewodnicząca komisji, która przez miesiąc szukała oszczędności w trzynastu przedszkolach, przedstawiła wnioski. Teraz zostaną przekazane prezydentowi. Nie wiadomo jak się prezydent do nich odniesie. Już uprzedzał, że interesują go duże oszczędności, a nie kosmetyka.

Prezydent w swojej desperacji chciał zwolnienia w przedszkolach stu osób, co ograniczyłoby wydatki z 14 mln zł rocznie na 10 mln. Jednak musiał spuścić z tonu. Nie do ruszenia są pracownicy pedagogiczni, chronieni Kartą Nauczyciela, która daje niespotykane w innych krajach przywileje. Obecnie aż dziesięciu nauczycieli - przedszkolanek przebywa na płatnych rocznych urlopach dla poratowania zdrowia!

DLA WSZYSTKICH DZIECI

Komisja zadeklarowała, że chce, aby w Stalowej Woli, gdzie kiedyś było osiemnaście przedszkoli, było miejsce w dla wszystkich dzieci. Zmiany, jakie się będą dokonywać, mają być niezauważalne dla dzieci. W pierwszym etapie ograniczony byłby personel niepedagogiczny. Chodzi o intendentki, woźnych, księgowe, inspektorów bhp. W sumie komisja widzi możliwość zmniejszenia zatrudnienia w tej grupie o 32 osoby. Wyrażono przy tym troskę, aby zwolnienia nie wiązały się z krzywdzeniem ludzi.

Na próbę jedno z przedszkoli byłoby być poddane procesowi prywatyzacji, aby zobaczyć jak się zachowuje taka placówka i czy nie możnaby wszystkie przedszkola poddać temu procesowi, który teraz wzbudza lęk u pracowników i rodziców. Na skutek posyłania sześciolatków do szkół, ograniczona była ilość oddziałów w przedszkolach, co pozwoliłoby ograniczac liczbę personelu pedagogicznego

OSZCZĘDNOŚCI NA PRACOWNIKACH

Po wypowiedzi przedstawicieli przedszkoli można było odnieść wrażenie, że są nadąsani planowanymi zmianami. Dyrektor przedszkola Maria Zubrzycka odczytała list podpisany przez inne dyrektorki, w którym znalazło się "niepokój działaniami skierowanymi przeciwko nam". Jej zdaniem przedszkola mają bardzo dobra opinię. Przedstawicielka Związku Nauczycielstwa Polskiego z goryczą dodała, że "szuka się oszczędności kosztem pracowników".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie