MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Porady na upał - jak nie dać się słońcu?

Grzegorz LIPIEC
- W trakcie upałów wiem, że muszę pić dużo zimnej wody - mówi Krzysztof z Tarnobrzega.
- W trakcie upałów wiem, że muszę pić dużo zimnej wody - mówi Krzysztof z Tarnobrzega. Fot. Grzegorz Lipiec
Weekend zapowiada się naprawdę gorąco. Synoptycy zapowiadają, że odczuwalna temperatura dochodzić będzie do nawet 40 stopni Celsjusza.

Już w piątek z nieba lał się żar. W sobotę i w niedzielę ma być jeszcze cieplej. To najgorętszy weekend tego roku. Jak radzimy sobie z upałami? Ile pić wody, i jak bezpiecznie chłodzić swoje ciało?
Od tygodnia zmagamy się z wysokimi temperaturami, a prognozy pogody na najbliższe dni mówią o rekordowych upałach tego lata.

Wysoka temperatura może powodować udary i zagrażać zdrowiu. Należy pić dużo wody i soków, a jeśli to możliwe unikać wychodzenia z domu, kiedy jest gorąco.

PIJ WODĘ CAŁY DZIEŃ

Zapytaliśmy doktora Stanisława Pieprznego, dyrektora Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Stalowej Woli, co należy robić w trakcie wakacyjnego ukropu, tak, aby nie zaszkodzić swojemu zdrowiu.

- W trakcie upałów najważniejsze jest picie dużych ilości wody mineralnej niegazowanej. Przez pocenie schładzamy swój organizm, a kiedy temperatura jest wyższa niż 30 stopni Celsjusza, to wtedy proces ten jest bardzo przyśpieszony - mówi doktor Pieprzny. - Przy takiej pogodzie nadmiar słońca może zaszkodzić dzieciom, osobom starszym oraz chorym na serce. Starajmy się nie wychodzić na dwór, kiedy słońce najmocniej operuje, czyli między godzinami 10 a 17, jeśli już mamy taką potrzebę pamiętajmy o nakryciu głowy. Pamiętajmy, że w mieście uczucie ciepła jest jeszcze bardziej spotęgowane niż na łące, w lesie, czy też nad wodą.

Doktor Pieprzny przypomina również, że należy być rozważnym, jeśli chodzi o używanie klimatyzacji zarówno w pomieszczeniach biurowych oraz w samochodach.

- Ustawiajmy klimatyzację tak, aby różnica temperatur między pomieszczeniem, w którym przebywamy a tą, która jest na zewnątrz wynosiła 7-8 stopni Celsjusza - wyjaśnia doktor Pieprzny. - W przeciwnym razie może się to skończyć niebezpiecznie.

UWAGA NA POPARZENIA SŁONECZNE

Jeśli już jesteśmy nad wodą. Ważna jest ochrona skóry przed szkodliwym promieniowaniem UV. Dlatego warto jest zaopatrzyć się w kremy, balsamy do opalania, jak i środki, które zastosujemy po wygrzewaniu się na słońcu.

Wachlarz produktów kosmetycznych, do i po opalaniu, jest bardzo szeroki, ale zawsze wybierajmy te najlepsze środki i nie oszczędzajmy pieniędzy, bo w tym wypadku może się to skończyć poparzeniami skóry.

- Wypoczywający nad wodą zapominają także, że nagłe wskakiwanie do chłodnej wody może skończyć się skurczem - opowiada doktor Pieprzny. - Nasza skóra jest nagrzana po opalaniu do 40 stopni Celsjusza, dlatego lepiej jest schłodzić ciało pod natryskiem i dopiero wtedy wejść do basenu, rzeki, czy też jeziora.

Na początku opalania należy używać kremu z filtrem 25-30, a dopiero potem go stopniowo zmniejszać. Wszystko zależy także od rodzaju cery. Oparzenie słoneczne oprócz tego, że nie wygląda zbyt estetycznie, a także jest bardzo nieprzyjemne, postarza skórę o 5-10 lat. Spalenie skóry wywołuje również odwodnienie całego organizmu, a w konsekwencji zaburzenie równowagi elektrolitycznej.

Lekarze zalecają, aby po godzinie opalania ciała schłodzić. Zaczynając od letniej wody, stopniowo dodając zimnej. Podobnie trzeba robić, gdy wchodzimy do wody po opalaniu. Wpierw moczymy stopy, kolana, pachy i szyję, dopiero wtedy możemy się całkowicie zanurzyć w basenie, jeziorze, czy też rzece.

UTRUDNIONE SCHŁADZANIE

Niestety. Mieszkańcy miejscowości naszego regionu chwili ochłody mogą szukać tylko i wyłącznie pijąc wodę mineralną, zajadając lody, bądź też mocząc nogi w miejskich fontannach.

Nawet teraz przy rekordowych upałach na północnym Podkarpaciu nigdzie nie będzie rozdawana darmowa woda (tak się dzieje, choćby w Krośnie), nigdzie nie będą instalowane kurtyny wodne, a na przykład wodopój na tarnobrzeskim placu Bartosza Głowackiego został właśnie usunięty, bo ciągle stawał się celem ataków nocnych wandali. Pozostaje więc tylko wyjazd nad wodę lub pójście na miejską pływalnię.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie