Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porażka koszykarzy Siarki Tarnobrzeg

Piotr Szpak
Koszykarze tarnobrzeskiej Siarki (w żółtej koszulce z lewej Maciej Sudowski, z prawej Michał Marciniak) ponieśli kolejną porażkę, przegrali w Tychach, prezentując bardzo słabą grę.
Koszykarze tarnobrzeskiej Siarki (w żółtej koszulce z lewej Maciej Sudowski, z prawej Michał Marciniak) ponieśli kolejną porażkę, przegrali w Tychach, prezentując bardzo słabą grę. M. Radzimowski
Koszykarze Siarki Tarnobrzeg rozegrali w Tychach jedno z najsłabszych swoich spotkań w tym sezonie, doznając wysokiej porażki.

Kompletnie zawiedli pierwszoligowi koszykarze tarnobrzeskiej Siarki, doznając w Tychach wysokiej porażki. W piątek przegrali w Poznaniu koszykarze Stali Stalowa Wola.

Big Star Tychy - SIARKA TARNOBRZEG 91:66 (26:14, 23:13, 26:25, 16:14).

Siarka: Marciniak 15 (2x3), Wall 14 (1x3), Zych 12 (1x3), Bielak 8 (2x3), Kardaś 8 (2x3) - Grzegorzewski 6, Sudowski 3, Włodarczyk.

Tychy: Kulig 15, Bzdura 14, Michalski 12 (1x3), Szymański 12 (1x3), Kordas 11 (1x3) - Olczak 16 (4x3), Mielczarek 8, Markowicz 3, Rojek.

Sędziowali: M. Żmuda, R. Szwej i M. Tracz. Widzów: 300.

Koszykarze Siarki zawiedli na całej linii i nie chodzi już o to, że przegrali, ale o styl, w jakim ponieśli porażkę. Był on zupełnie inny niż przed tygodniem, kiedy to "Siarkowcy", po dramatycznym boju, ulegli Zniczowi Jarosław.

JEDYNE PROWADZENIE

Goście w tym meczu prowadzili tylko raz. Miało to miejsce w pierwszej minucie gry, kiedy to po trafieniu Piotra Kardasia było 2:0 dla Siarki. Gospodarze szybko odrobili straty i rozpoczęli swe rządzenie na parkiecie. Nasi koszykarze zawodzili szczególnie w walce pod tablicami, nie zbierali piłek, sprawiali wrażenie rozkojarzonych.

Tychowianie mogli więc grać na luzie, trafiali z każdej niemalże pozycji i po pierwszej kwarcie wygrywali 26:14.

NERWOWE REAKCJE

Nie dość że z grą tarnobrzeskiego zespołu było kiepsko, to jeszcze swoje "trzy grosze" dołożyli słabo prowadzący mecz arbitrzy. Gości szczególnie irytowała postawa Rafała Szweja, który pierwszy sezon "gwiżdże" w pierwszej lidze i chyba jednak zbyt wcześnie dostąpił tego zaszczytu.

- Ten pan gubił się strasznie, w końcu nie wytrzymałem nerwowo i powiedziałem mu, co myślę o takiej postawie - mówił nam szkoleniowiec Siarki Zbigniew Pyszniak, który w pierwszej połowie został ukarany przewinieniem technicznym.

DAŁ KOPNIAKA

Ale "dach" dla Pyszniaka nie był jedyny w tym meczu. Przewinieniem technicznym został też ukarany Łukasz Grzegorzewski, który po jednej z kontrowersyjnych decyzji arbitrów potraktował piłkę solidnym kopniakiem. Po pierwszej połowie gospodarze wygrywali 49:27, ale w trzeciej kwarcie zaczęli grać lepiej. Po 27 minutach gry przewaga tychowian zmalała do 14 "oczek" - 64:50, ale na więcej gości nie było już stać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie