OKS prowadził szybko 2:0, po golach zdobytych strzałami głową przez Pawła Baranowskiego w 7 minucie i Radosława Stefanowicza w 9 minucie, a dwie asysty zaliczył Łukasz Suchocki. Goście jednak, wspierani w Olsztynie przez liczną grupę kibiców "Stalówki" nie podłamali się i w 38 minucie kontaktowego gola zdobył Marek Kusiak, uderzając celnie z rzutu wolnego. Do przerwy "Stalowcy" domagali się jeszcze rzutu karnego, po ewidentnym według nich faulu na Wojciechu Fabianowskim, ale sędzia nie zareagował.
Za to w 47 minucie do remisu doprowadził Przemysław Żmuda, celnie główkując w zamieszaniu podbramkowym. Niestety, już trzy minuty później znowu prowadził OKS. Ponownie ładną akcję przeprowadził Suchocki, podając idealnie w polu karnym do Dominika Kuna i ten nie zmarnował okazji. W 89 minucie czerwoną kartkę za faul zobaczył Baranowski i musiał opuścić boisko, ale stalowowolanie mieli już zbyt mało czasu, by spróbować jeszcze wykorzystać grę w przewadze.
- Straciliśmy gole po ewidentnych błędach naszej obrony - komentuje obecny na meczu w Olsztynie działacz piłkarskiej spółki akcyjnej Stal Stalowa Wola PSA, Mariusz Szymański. - Na początku spotkania naszym zawodnikom zabrakło koncentracji. Od stanu 0:2 potrafili jednak doprowadzić do remisu 2:2, trochę ich to kosztowało, wydawało się, że mamy już w garści przeciwnika i znowu przydarzył się nam prosty błąd i dostaliśmy trzecię bramkę. Szkoda, bo można było na pewno przywieźć z Olsztyna jakąś zdobycz punktową.
Stal: Ciołek - Demusiak, Kusiak, Lewandowski, Byrski (62 Białek) - Piątkowski, Żmuda, Skórski, Walaszczyk, Mościński (31 Turczyn) - Fabianowski (76 Gęśla).
Więcej o meczu we wtorkowym, papierowym wydaniu Echa Dnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?