Potrącił 13-letnią rowerzystkę i odjechał. To już trzeci taki wypadek w tej miejscowości (szczegóły wypadku)

Minęło kilka tygodni od tragicznego potrącenia nastolatki w Wólce Tanewskiej i dochodzi do kolejnego. Kierowcy zamiast pomagać ofiarom odjeżdżają z miejsca wypadku.

But na drodze

Do środowego wypadku doszło około godziny 9 rano w Wólce Tanewskiej, powiat niżański. Dziewczyna chwilę wcześniej była w sklepie na zakupach. Kiedy wyjeżdżała z zatoczki została uderzona przez auto. Dziewczyna z rowerem wpadła do rowu. Pierwsi na miejscu wypadku byli klienci pobliskiego sklepu.
- Usłyszeliśmy głuchy huk uderzenia - powiedział nam jeden z mężczyzn. - Pobiegliśmy w stronę drogi. Dziewczyna była nieprzytomna i zakrwawiona. Na drodze leżał but a rower był w rowie. Zadzwoniliśmy po pogotowie a jeden z kolegów podszedł do domu dziewczyny, aby powiedzieć rodzicom o wypadku.

Zgłosił się sam

Niżańscy policjanci od razu rozpoczęli poszukiwania sprawcy. Wytypowano samochody, które mogły brać udział w tym wypadku. Jedna z osób będących w pobliżu miała widzieć odjeżdżający samochód.
- Po około czterech godzinach od czasu zdarzenia do komisariatu w Ulanowie zgłosiła się osoba, która miała prowadzić auto - powiedział nam podinspektor Stanisław Ślusarczyk, naczelnik wydziału kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Nisku. - Mężczyzna został przesłuchany. Był trzeźwy. Policjanci wykonali oględziny pojazdu i zabezpieczyli ślady.
Mężczyzna podczas przesłuchania miał powiedzieć, że nie wiedział, że potrącił nastolatkę.

Trzeci taki wypadek

To już trzeci wypadek samochodowy w Wólce Tanewskiej w ciągu tegorocznych wakacji, w których ofiarami są młode dziewczyny. 20 lipca pijany kierowca potrącił nastolatkę i uciekł z miejsca wypadku. Policjanci namierzyli auto i zatrzymali kierowcę, który przyznał się do spożywania alkoholu. Dziewczyna do chwili obecnej przebywa w niżańskim szpitalu, a rehabilitacja potrwać może nawet kilka lat. Okoliczności środowego wypadku w Wólce Tanewskiej wyjaśni policyjne postępowanie.