Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powodziane z Tarnobrzega i Gorzyc - ludzie drugiej kategorii?

Wioletta Wojtkowiak
Wielu powodzian z Gorzyc i Tarnobrzega po przejściu dwóch powodziowych fal straciło dorobek życia. Dzisiaj się pytają, dlaczego nie mogą liczyć na kolejne 6 tysięcy zasiłku
Wielu powodzian z Gorzyc i Tarnobrzega po przejściu dwóch powodziowych fal straciło dorobek życia. Dzisiaj się pytają, dlaczego nie mogą liczyć na kolejne 6 tysięcy zasiłku Fot. Marcin RADZIMOWSKI
Powodzianie z gminy Gorzyce i Tarnobrzeg czują się traktowani, jak ludzie drugiej kategorii. Bo nie mogą liczyć na kolejne 6 tysięcy złotych zasiłku za to, że powódź nawiedziła ich po raz drugi. W sąsiednim Sandomierzu, to co innego. Tam powodzian wsparto dwa razy, swobodniej traktując reguły.

A reguły, jednakowe dla całego kraju ustaliło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Mówią one, że mieszkańcy zalanych terenów, którzy otrzymali zasiłek na najpilniejsze wydatki po pierwszej, majowej powodzi mogą się ubiegać powtórnie o wsparcie do 6 tysięcy złotych, jeżeli w wyniku przejścia drugiej fali ponieśli dodatkowe straty. Gdyby na przykład czerwcowa powódź zniszczyła im kolejne piętro domu lub nowy sprzęt gospodarstwa domowego.

Powodzianie lepsi i gorsi

W Sandomierzu nie respektowano tej zasady. Zasiłki za dodatkowe straty płacono nawet, gdy ktoś wyniósł przed dom już raz zniszczoną przez powódź lodówkę, którą powtórnie zalała woda. Pracownicy pomocy społecznej w Tarnobrzegu i Gorzycach twierdzą, że nie mogą wypłacić pieniędzy, bez dowodów dodatkowych szkód. W imieniu powodzian występują z zapytaniami do Podkarpackiego Urzędu Wojewódzkiego.

- Bo wychodzi na to, że są powodzianie lepsi i gorsi - oznajmia Barbara Surowiecka, kierowniczka Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gorzycach. - Skandalu nie byłoby, gdyby ukazało się rozporządzenie rozwiewające wszystkie wątpliwości. Przecież powódź dotyka nas już nie pierwszy raz.

Urzędnicy bardziej liberalni

 To nieprawda, że mieszkańcy Podkarpacia są traktowani gorzej od sandomierzan. Zasady pomocy są identyczne. Najwidoczniej pomoc społeczna po stronie świętokrzyskiej jest bardziej liberalna. Ale gdy przyjdzie do kontroli wydatków, to nie my będziemy się tłumaczyć - mówi Wiesław Bek, rzecznik wojewody podkarpackiego.

- Bez ogródek mówi, że świętokrzyscy urzędnicy wydając zasiłki drugi raz kupili sobie święty spokój. - My wydajemy pieniądze zgodnie z interpretacją. Ten przykład z wystawioną przed dom już raz zalaną lodówką, którą wykazano jako dodatkową stratę, to zaprzeczenie ustalonych zasad - uważają urzędnicy wojewody.

Zasiłki do 6 tysięcy złotych otrzymało 1211 rodzin w gminie Gorzyce i 1005 rodzin z Tarnobrzega. Na Podkarpaciu do piątku 208 rodzin otrzymało drugie zasiłki, wykazując dodatkowe straty po przejściu czerwcowej powodzi. To mieszkańcy terenów osuwiskowych. Nie ma wśród nich powodzian z Gorzyc i Tarnobrzega.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie