Zdaniem mieszkańców, władze państwowe nie dopełniły wszystkich obowiązków dotyczących ochrony przeciwpowodziowej. Poszkodowani zwracają uwagę na to, że wały na Wiśle i Opatówce, przerwane na początku czerwca, nie były remontowane od około 40 lat. Te zaniedbania, ich zdaniem, były przyczyną powodzi.
W czerwcu pod wodą znalazło się w gminie Dwikozy kilka wiosek. Woda zniszczyła ponad 600 domów oraz uprawy - źródło utrzymania rodzin. Straty, również te w infrastrukturze, szacowane są na około 90 milionów złotych.
Jak informuje wójt Marek Łukaszek, codziennie do Urzędu Gminy w Dwikozach zgłasza się kilka osób zainteresowanych przystąpieniem do pozwu. To mieszkańcy różnych miejscowości.
- Problemem jest to, że rząd nie podjął do tej pory żadnych działań w sprawie odszkodowań dla rolników poszkodowanych w powodzi. O pomocy dla nich nic się nie mówi. Tymczasem ludzie nie mają pieniędzy na przeżycie - mówi wójt Łukaszek.
Wójt podkreśla, że pisał w tej sprawie do premiera i ministrów, ale odpowiedzi, które otrzymał nie są satysfakcjonujące.
Marek Łukaszek dodaje, że gmina zapewni pomoc prawną mieszkańcom, którzy zdecydują się wystąpić ze zbiorowym pozwem przeciwko państwu.
- Jeśli dojdzie do złożenia pozwu, gmina stanie po stronie mieszkańców - zaznacza wójt.
Pozew zbiorowy jako pierwsi w Polsce postanowili złożyć mieszkańcy prawobrzeżnej części Sandomierza, poszkodowani podczas majowej i czerwcowej powodzi. Przygotowuje go jedna z krakowskich kancelarii prawnych.
Do tej inicjatywy przystąpiło już około 100 osób z Sandomierza, ale także z gminy Gorzyce i Tarnobrzega. Powodzianie będą domagać się odszkodowań adekwatnych do wielkości poniesionych strat, a także budowy solidnych wałów i zbiorników retencyjnych. Argument jest taki sam: zaniedbania, jakich - zdaniem inicjatorów protestu - dopuścił się rząd i organy władzy publicznej w zakresie ochrony przeciwpowodziowej.
Sandomierzanie, którzy byli inicjatorami pozwu nie mieli wątpliwości, że ruszą lawinę podobnych wystąpień.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?