Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powtórny pochówek żołnierzy na cmentarzu Kłyżowie

Zdzisław Surowaniec
Szczątki dwudziestu ośmiu ciał złożono do dwunastu półtrumien, odmówione zostały nad nimi modlitwy pogrzebowe, z udziałem księdza kaatolickiego i prawosławnego.
Szczątki dwudziestu ośmiu ciał złożono do dwunastu półtrumien, odmówione zostały nad nimi modlitwy pogrzebowe, z udziałem księdza kaatolickiego i prawosławnego. Zdzisław Surowaniec
W trakcie prac ekshumowano szczątki co najmniej 28 osób pochowanych przed stu laty

ZOBACZ TEŻ: Budowa na dawnym cmentarzu. Inwestor kopał w ziemi pełnej ludzkich szczątków

Po stu latach od pochowania, ekshumowanych zostało w Kłyżowie koło Stalowej Woli dwadzieścia osiem szczątków ciał żołnierzy należących do rosyjskiej armii. Polegli w pierwszym etapie działań wojennych na pograniczu Austro-Węgier i carskiej Rosji, w wojnie z lat 1914-1915, w ramach działań wojennych prowadzonych w pierwszych dwóch latach trwania I wojny światowej.

Na miejscu pierwotnego pochówku stały ostatnio trzy mocno zniszczone krzyże nagrobne, nieoryginalne, ale ustawione już w czasach po II wojnie światowej. Z relacji świadków wynika, że wcześniej był krzyż betonowy na grobie dowódcy oraz krzyże drewniane, a sam cmentarz był ogrodzony płotem z drewna. Po latach drewno uległo całkowitemu zniszczeniu i wygląd cmentarza bardzo się pogorszył.

Obszar gdzie pochowani byli żołnierze z okresu I wojny światowej usytuowany był na terenie prywatnych działek. Do czasu ekshumacji teren był mocno zaniedbany. Ze względu na położenie i trudności ze sprawowaniem opieki, a co za tym idzie z wykonaniem trwałego urządzenia, najlepszym rozwiązaniem okazała się ekshumacja pochówków i przeniesienie ich na miejscowy cmentarz parafialny. Ze względu na śladowe zachowanie pochówku prace były prowadzone przez archeologów z zastosowaniem odpowiedniej metodyki badań.

Gmina Pysznica była realizatorem tego przedsięwzięcia, natomiast podmiotem finansującym badania był wojewoda podkarpacki.

- Ważne jest to, że mieszkańcy Kłyżowa zachowali w pamięci miejsce pochówku i starali się pomóc archeologom prowadzącym prace w jak najdokładniejszej eksploracji terenu udzielając im wszelkich informacji na temat usytuowania cmentarza - powiedziała wójt pysznickiej gminy Tadeusz Bąk.

Jak twierdzi Dominik Kurek - archeolog, który ze swoimi współpracownikami prowadził prace ekshumacyjno-archeologiczne, niewykluczone, że wśród pochowanych są także żołnierze narodowości polskiej służący w carskiej armii. Świadczyłyby o tym medaliki częściowo katolickie, a takie nosili tylko Polacy.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu STALOWOWOLSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie