Pożar wybuchł w jednopokojowym mieszkaniu na parterze. Do akcji wyjechały cztery wozy bojowe, policja i pogotowie ratunkowe.
Skończyło się na strachu, bo nikt z domowników nie odniósł obrażeń. Jednak rodzina nie będzie mogła spędzić nocy w silnie okopconym mieszkaniu - powiedział nam dowódca akcji.
Wyjaśnianiem przyczyn pożaru zajęła się policja. Żaden z domowników nie chciał z nami rozmawiać. Jedna z mieszkanek bloku narzekała tylko, że w tym budynku często dochodzi do pożarów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?