Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pracownica Inspektoratu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Tarnobrzegu wyłudziła od... ZUS-u dziesiątki tysięcy złotych?!

Redakcja
fot. Piotr Krzyżanowski/Polskapress
Pracownica Inspektoratu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Tarnobrzegu miała wyłudzić co najmniej 80 tysięcy złotych od... Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - wynika z naszych nieoficjalnych ustaleń. Kobieta już została zwolniona dyscyplinarnie z pracy, trwa postępowanie wyjaśniające.

O aferze, która ujrzała światło dzienne kilka dni temu, dowiedzieliśmy się nieoficjalnie od jednej z pracownic Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

- Nie wiem dokładnie, w jaki sposób sprawa się wydała, chyba podczas kontroli wewnętrznej - relacjonuje nam kobieta, prosząc o anonimowość.

Okazało się, iż jedna z pracownic tarnobrzeskiego Inspektoratu ZUS miała wyłudzić co najmniej kilkadziesiąt tysięcy złotych, podrabiając dokumenty. Wyłudzone od ZUS-u pieniądze trafiać miały na konto kobiety, jej męża oraz koleżanki. Cały proceder trwać miał minimum trzy lata a mowa jest o kwocie wyłudzenia co najmniej 80 tysięcy złotych.

W ostatnich dniach tarnobrzeski inspektorat odwiedziło szefostwo Oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Rzeszowie, zabezpieczono komputer służbowy podejrzewanej o przestępstwo pracownicy. Kobieta została natychmiast zwolniona dyscyplinarnie z pracy.

Fakt, że sprawa jest prowadzona, potwierdza Wojciech Dyląg, rzecznik Oddziału ZUS w Rzeszowie.

- Z pracownikiem został rozwiązany stosunek pracy. Zakład Ubezpieczeń Społecznych złożył zawiadomienie do prokuratury. Aktualnie w przedmiotowej sprawie toczy się postępowanie sprawdzające i wyjaśniające zaistniałą sytuację - informuje Wojciech Dyląg. - Zaznaczam, że poszkodowanym w wyniku działania pracownika jest Zakład Ubezpieczeń Społecznych a nie klienci.
Jaki miał być mechanizm działania sprawcy? Pracownica - starszy specjalista - wyszukiwała w bazie danych płatników nieczynnych (którzy zlikwidowali działalność kilka lat wcześniej). Następnie zlecała podwładnym dokonanie wskazanych korekt w dokumentach, tworząc sztuczną nadpłatę. Po tym zabiegu z dokumentów wynikało, iż Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma zwrócić płatnikowi (nieczynnemu) pieniądze.

Pracownica ZUS następnie podszywając się pod płatnika, miała kierować do ZUS wniosek o zwrot nadpłaty a następnie sama wydawała zgodę na wypłatę. Pismo trafiało następnie do Oddziału ZUS w Rzeszowie i po uzyskaniu tam akceptacji, pieniądze były wypłacane na konto wskazane we wniosku przez płatnika, pod którego podszywała się kobieta.

- Jak to możliwe, że nikt nie zwrócił uwagi na to, że numer konta się powtarza, nikt telefonicznie nie skontaktował się z płatnikami, by potwierdzić wniosek o zwrot rzekomej nadpłaty - zastanawia się pracownica ZUS, która chce pozostać anonimowa.
Jak słyszymy nieoficjalnie, według dotychczasowych ustaleń kontrolnych nieuczciwa pracownica miała podszyć się co najmniej pod 16 płatników nieczynnych.

ZUS nie odnosi się do naszych nieoficjalnych ustaleń. Do tej bulwersującej sprawy wrócimy.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Na te psy musisz mieć pozwolenie urzędnika! To groźne zwierzęta!


Prezenty dla dzieci na Mikołajki 2018. TOP 10



Rzadko widujesz te znaki drogowe. Lepiej przypomnij sobie, co oznaczają!



Najlepsze seriale 2018 roku. Jaki wybrać na wieczór? Zobacz najciekawsze




Śladami słynnych filmów i seriali - miejsca, które trzeba odwiedzić! [GALERIA]



Plastik i śmieci zalewają Ziemię? Zobacz niezwykłe zdjęcia z kosmosu


ZOBACZ TAKŻE: FLESZ SMOG SKRACA ŻYCIE

Źródło:vivi24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie