Zakłady zbrojeniowe przymierzają się do strajku. W Hucie Stalowa Wola od dwóch miesięcy obowiązuje pogotowie strajkowe, o czym informują banery na bramach wjazdowych. "Zbrojeniówka" przeprowadziła w ubiegłym tygodniu referendum na temat tego, czy pracownicy są zdecydowani strajkować. Zazwyczaj taka wola w chwilach napięcia jest duża.
BEZ REFERENDUM
W Centrum Produkcji Wojskowej Huty Stalowa Wola nie było referendum strajkowego. A to z tego powodu, że kiedy takie głosowanie przeprowadzono w kraju przed tygodniem, huta miała przerwę urlopową. A teraz związkowców pochłaniają inne sprawy, takie jak udział w pracach zespołu antykryzysowego z udziałem przedstawicieli rządu.
- Ale huta należy do sekcji zbrojeniowej Solidarności i kiedy zapadnie decyzja o strajku, to się przyłączymy - twierdzi Kazimierz Rychlak, zastępca przewodniczącego hutniczej Solidarności.
MIELI ZAMÓWIENIA
Huta jest i tak w lepszej sytuacji niż inne przedsiębiorstwa zbrojeniowe, które dotknęły rządowe ograniczenia zakupów broni. W tym roku wysłała do wojska sześć wyrzutni rakiet langust i trzy koparkoładowarki w wersji wojskowej. Na razie program testowania i budowy armatohaubicy krab został zawieszony na kołku, z nadzieją uruchomienia w przyszłym roku.
Hutę przed tragedią ratuje to, że oprócz produkcji wojskowej w tej samej hali odbywa się montaż spychaczy, czyli produkcja cywilna. Choć i ze zbytem tych maszyn jest problem, bo magazyny są pełne nie odebranego towaru.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?