Prezydent Tarnobrzega podjął decyzję: do przedszkola tylko z meldunkiem

To pytanie coraz częściej zadaje sobie 80 rodziców, którzy z jednej strony powołują się na zapisy ustawy oświatowej, gwarantującej powszechną dostępność do edukacji, z drugiej zastanawiają, czy dyrektor przedszkola ma prawo do weryfikacji na podstawie miejsca zameldowania.

Pod koniec ubiegłego roku Norbert Mastalerz prezydent Tarnobrzega poinformował pisemnie ościenne gminy o wprowadzeniu nowych zasad naboru do przedszkoli w Tarnobrzegu. Dyrektorzy będą przyjmowali w pierwszej kolejności dzieci z meldunkiem w Tarnobrzegu. Maluchy z ościennych gmin będą mogły kontynuować naukę lub zaczynać, pod warunkiem, że władze gmin na terenie, których są zameldowane, będą partycypowały w kosztach ich pobytu. Swoją decyzję prezydent tłumaczył fatalnym stanem miejskiego budżetu i brakiem ministerialnej subwencji na przedszkola. Na forum rady miasta Norbert Mastalerz zachęcał nawet, by rodzice zmieniali miejsce zameldowania lub meldowali swoje pociechy u najbliższej rodziny w Tarnobrzegu.

GDZIE TA DOSTĘPNOŚĆ?

Zapisy do przedszkoli ruszyły 1 marca. Dyrektorzy tarnobrzeskich przedszkoli przestrzegając nowych zasad weryfikują kandydatów do placówek względem zameldowania, a rodziców dzieci spoza gminy Tarnobrzeg, które kontynuowały naukę, informują o konieczności przeniesienia dziecka do przedszkola w miejscu zameldowania. Informacje o nowych zasadach wiszą w każdym przedszkolu.

Większość rodziców, za wyjątkiem mieszkańców Sandomierza, bo tylko ten samorząd płaci za pobyt swoich dzieci w tarnobrzeskich przedszkolach, stanęło przed dylematem, co zrobić z dzieckiem. Dla wielu z nich światełkiem w tunelu jest ostatnia wypowiedź Generalnego Inspektora Danych Osobowych, który odniósł się do zasad rekrutacji stosowanej przez niektóre samorządy. - Inspektor odnosi się do sytuacji, kiedy przy rekrutacji do przedszkoli rodzice wraz z podaniem muszą złożyć zeznanie podatkowe, by udowodnić, gdzie odprowadzają podatki - mówi jedna z matek dziecka, mieszkanka Chmielowa koło Nowej Dęby, której dziecko nie może kontynuować nauki w Tarnobrzegu. - W naszym przypadku weryfikacja odbywa się inaczej. Wymaga się by dzieci były zameldowane w Tarnobrzegu. Czy taka sugestia nie jest sprzeczna z obowiązującym prawem o powszechnej dostępności do edukacji? Czy dyrektor przedszkola ma prawo do weryfikacji i zapisu dziecka do przedszkola na podstawie miejsca zameldowania?

KRYTERIA NA POZIOMIE GMINY

Wojciech Rafał Wiewiórowski, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych od niemal półtora roku zajmuje się problemem żądania, w procesie rekrutacji do publicznych przedszkoli, zbyt szerokiego zakresu danych osobowych. Inspektor podkreśla, że w każdej gminie nabór odbywa się na innych zasadach, co jest związane z tym, że kryteria przyjęć do przedszkoli ustalane są na poziomie każdej gminy. - Jednak wskazuje, że choć rozumie sytuację gmin, które próbują w ten sposób zracjonalizować podział miejsc w przedszkolach, i socjalno-ekonomiczny aspekt sprawy, to uznaje, że okoliczności te nie mogą stanowić wytłumaczenia takich działań - tłumaczy Małgorzata Kałużyńska Jasak, dyrektor biura prasowego Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. - Jego zdaniem, nawet jeśli istnieje potrzeba pozyskiwania od rodziców starających się o przyjęcie dziecka do przedszkola szerokiego zakresu danych, to kwestię tę należy uregulować w ustawie. Rodzice zaś są w sytuacji przymusowej. Wyrażają zgodę na podanie swoich danych osobowych, ale nie jest to zgoda dobrowolna. Nie mają jednak innego wyjścia, bo jej nieudzielanie powoduje, że nie są brani pod uwagę w procesie rekrutacji.

Ponieważ nowe zasady rekrutacji do tarnobrzeskich przedszkoli nie zostały wydane w formie uchwały, ani zarządzenia prezydenta, rodzice nie mogą złożyć skargi do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Co mogą? Mogą odwołać się do Sądu Administracyjnego lub złożyć skargę do Rzecznika Praw Dziecka.