Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Próbki ze składowiska odpadów w Zalesiu Gorzyckim zakwestionowane. Niektóre substancje wzbudzają zastrzeżenia

Klaudia TAJS
Na początku maja na teren składowiska przyjechali pracownicy Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska z Rzeszowa i Departamentu Ochrony Środowiska Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego.
Na początku maja na teren składowiska przyjechali pracownicy Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska z Rzeszowa i Departamentu Ochrony Środowiska Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego. K. Tajs
W dwóch z pięciu pobranych próbek z prywatnego składowiska odpadów w Zalesiu Gorzyckim, pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, znaleźli niedozwolone substancje. O dalszych losach składowiska marszałek Podkarpacia, który wydal zezwolenie na jego prowadzenie, wypowie się po 15 lipca.

W styczniu radni Gorzyc, którzy przy wsparciu radnych z powiatu tarnobrzeskiego wielokrotnie poruszali na forum publicznym problem składowiska odpadów, jakie na terenie dawnej cegielni w Zalesiu Gorzyckim utworzył jeden z przedsiębiorców, wystąpili do dyrektora Departamentu Ochrony Środowiska Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego z prośbą o przeprowadzenie kompleksowej kontroli na terenie składowiska. Radni wielokrotnie ponawiali swoją prośbę, mimo zapewnień właściciela terenu, (także w rozmowie z nami), że odpady składowane są zgodnie z posiadanym zezwoleniem. Na początku maja na teren składowiska przyjechali pracownicy Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska z Rzeszowa i Departamentu Ochrony Środowiska Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego. Pobrano pięć próbek.

Marszałek zdecyduje o ważności zezwolenia

- W dwóch próbkach są substancje, które wzbudziły zastrzeżenia - powiedział Tomasz Leyko, rzecznik Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego. - Właściciel terenu został poproszono o ustosunkowanie się do wyników badań. Ma czas do połowy lipca. Potem decyzję w sprawie ważności zezwolenia podejmie marszałek województwa.

Jakie substancje znalazły się w próbkach? Nie wiemy, bo ani przedstawiciele Podkarpackiego Urzędu Marszałkowskiego, ani Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, nie odpowiedzieli. Jednak słuchając sprawozdania radnego powiatu tarnobrzeskiego, przewodniczącego Komisji Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska Leszka Surdego, który był na miejscu, można domyślać się, co zawierają zakwestionowane próbki. - Składowano tam resztki płyt azbestowych, opon, folie w różnej postaci i opakowania po samarach, olejach i farbach - wyliczy radny Surdy. - Były resztki tapicerki samochodowej, przemielone resztki części samochodowych. Odpady uwieczniono na zdjęciach.

Nie zagrażają środowisku?

O wstępnych wynikach badań radni Gorzyc, którzy domagali się kontroli, dowiedzieli się od nas. Po miesiącach starań chcą odpowiedzi na podstawowe pytanie. - Czy odpady w Zalesiu zostały złożone zgodnie z wydanym zezwoleniem i czy nie stanowią one zagrożenia dla najbliższego środowiska - mówi Mirosław Kopyto, przewodniczący Rady Gminy w Gorzycach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie