Wątpię. Kompletnym ignorantem jest ktoś myślący, że terrorysta pójdzie do salonu, pokaże swój dowód osobisty i kupi kartę SIM do telefonu. Albo dziesięć kart, bo przecież mu wolno. A potem używając tych kart wspólnie z kolegami (rozmawiając przez telefony) będzie organizował zamachy. I łatwo zostanie namierzony przez służby. Bzdura.
Terrorysta kupi kartę SIM z pośrednictwem „słupa” - jakiegoś jegomościa, który za butelkę wódki kupi w salonie kartę dla terrorysty. Co innego gówniarze dzwoniący dla zabawy i informujący o bombach. Oni nie zawsze będą pamiętać, że łatwo można ich namierzyć. Takich bomberów będzie pewnie mniej. Dobre i to, skoro terrorysty nie da się namierzyć...
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?