Kierownik tarnobrzeskiego supermarketu "Kaufland" został zwolniony. Przedstawiciele koncernu nie chcą komentować w mediach swojej decyzji.
O tarnobrzeskim sklepie i fatalnym traktowaniu w nim pracowników zrobiło się głośno kilkanaście dni temu. Pracownicy "Kauflanda" ujawnili w mediach, jakie mają warunki pracy.
Piotr Morawski i Janusz Sajbot złożyli w Sądzie Pracy pozwy, domagając się od "Kauflanda" wypłacenia im pieniędzy za kilkaset nadgodzin. Nie wiadomo, czy sprawa znajdzie swój finał przed sądem, bo supermarket poczynił już pierwsze kroki w celu przywrócenia wiarygodności firmie. Pierwszą decyzją było zwolnienie kierownika tarnobrzeskiego sklepu. Dyrektor regionalny "Kauflanda" skontaktował się też z byłymi pracownikami, którym zaproponował ugodowe załatwienie sprawy. Być może po pertraktacjach pracownicy wycofają wnioski z sądu.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, bez względu na to, czy to zrobią, prokuratura zamierza zająć się "z urzędu" sprawą wykorzystywania pracowników przez pracodawcę. - Nie wykluczam, że zajmiemy się tą sprawą - mówi zdawkowo prokurator Edward Podsiadły, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?