Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przed Euro 2012: na podkarpackich autostradach nie zapewnią nawet przejezdności

Norbert Ziętal
Przed mistrzostwami Euro 2012 nie zostanie dokończona budowa żadnej z zaplanowanych dróg. Nawet cud nie pomoże w realizacji szumnych obietnic rządu z 2008 roku. Taki obraz wyłania się z najnowszego masterplanu rządowej spółki PL.2012.

Masterplan to aktualizowany co jakiś czas harmonogram realizacji inwestycji, zaplanowanych w związku z mistrzostwami EURO 2012. Obejmuje budowę stadionów, sieci kolejowej, drogowej itp. W Podkarpackiem dotyczy dróg.

Według najnowszej edycji masterplanu, żadna z zaplanowanych autostrad nie będzie ukończona przed mistrzostwami. A4, która ma przebiegać przez Podkarpackie, nie ma szans nawet na przejezdność. Istnieje zagrożenie, że spora część naszej trasy nie będzie ukończona nawet w tym roku.

Naliczanie kar dla wykonawców

Odcinki A4, które zakwalifikowano jako te, które nie powstaną przed Euro to Krzyż - Pustynia oraz Rzeszów - Jarosław. Zaznaczono na nich "opóźnienia krytyczne", co oznacza, że prace wymagają sporego przyspieszenia, aby mogły zostać zakończone.

W naszym regionie budowniczowie tłumaczą opóźnienia wyjątkowo ulewnymi deszczami wiosną i początkiem lata oraz przedłużającymi się badaniami archeologicznymi. Łącznie zgłoszonych zostało 123 roszczenia czasowe o przedłużenie terminu ukończenia inwestycji, ale tylko trzy zostały uznane. Zaczęły się sypać kary dla wykonawców.

- 88,4 tys. złotych brutto kary dziennie jest naliczane dla Mostostalu Warszawa, która buduje autostradową obwodnicę Rzeszowa, od węzła Rzeszów Centralny do Rzeszów Wschód - informuje Joanna Rarus, rzecznik podkarpackiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Na kibiców czekają szlabany

Jednak obwodnica Rzeszowa to odcinek, które najprawdopodobniej będzie ukończony jako pierwszy w Podkarpackiem. Z dłuższych zapewne będzie to trasa Jarosław - Radymno, budowana przez Budimex.
- Po raz pierwszy dane zawarte w raporcie PL.2012 są prawdziwe. Skończyło się mydlenie oczu - dla Rzeczpospolitej komentuje Adrian Furgalski, dyrektor w Zespole Doradców Gospodarczych TOR.

Co to oznacza dla kierowców - kibiców, którzy z Niemiec czy choćby Wrocławia będą chcieli dojechać na mecz do Lwowa? W Podkarpackiem będą kluczyć pomiędzy gotowymi odcinkami autostrady, tymczasowymi dojazdami z nich do istniejących dróg i zatłoczonymi krajówkami.
Wysoce prawdopodobne jest, że na przykład w Radymnie, po zjeździe z autostrady, jadąc w stronę przejścia granicznego w Korczowej, zostaną skierowani na obecną część międzynarodówki. Tę zatrzymuje tutaj przejazd kolejowy z opuszczanymi szlabanami. Takie rozwiązanie funkcjonuje dzisiaj.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie