Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedsiębiorca z Turbi nie dał sobie podnieść podatku

Redakcja
Marek Nowak z Turbi koło Stalowej Woli obronił swoją firmę przed wójtem Zaleszan. Wójt zmienił decyzję podatkową, zwiększając trzykrotnie jej wysokość. Kosztowałoby to Nowaka 5 tys. zł. Jednak opłaciło mu się odwołanie. Okazało się, że decyzja była wydana z rażącym naruszenie prawa.

Jak nam tłumaczy Marek Nowak, postawił na placu przed firmą samochód, który przeznaczył na sprzedaż. Zostało to odebrane jako teren, na którym prowadzona jest działalność gospodarcza.

Sprawa jest dość skomplikowana do wyjaśnienia, ale nie wchodząc w szczegóły poszło o to, że wójt w tym samym dniu, w którym wydał decyzję o zobowiązaniu pieniężnym, zmienił ją. "Wznowienie postępowania może nastąpić wyłącznie w sprawie zakończonej decyzją ostateczną. W rozpatrywanej sprawie w ogóle nie wydano postanowienia o wznowieniu postępowania. Kwestionowana decyzja dotyczy zmiany decyzji nieostatecznej" - stwierdziło Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Tarnobrzegu.

Na koniec orzeczenia przeczytać można, że wójt wydał decyzję z rażącym naruszeniem prawa. - Przekonałem się na własnej skórze, że warto walczyć o swoje racje. Wójta najwyraźniej kłuje moja działalność - powiedział Marek Nowak.

Z wójtem Stanisławem Gulą nie udało nam się skontaktować, jest na urlopie. A nawet gdyby nie był, nie wiadomo czy chciałby z nami rozmawiać. Przed kilkoma miesiącami rzucił dziennikarzowi słuchawką i powiedział, że nie będzie utrzymywał z nami kontaktu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie