Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedsiębiorcy z prawnikiem idą do prezydenta Tarnobrzega w sprawie pieniędzy

/KaT/
Przedsiębiorcy chcą odzyskać setki tysięcy złotych, które zainwestowali w budowę Parku Technologicznego w Tarnobrzegu.

Finansowego rozliczenia z władzami miasta za budowę Parku Przemysłowo - Technologicznego w Tarnobrzegu oczekują podwykonawcy, którzy we wtorek spotkają się z prezydentem Tarnobrzega. Do spotkania doprowadził tarnobrzeski poseł Mirosław Pluta, który przed kilkoma dniami spotkał się z podwykonawcami i wysłuchał ich uwag do zachowania władz Tarnobrzega.

Spotkanie w urzędzie miasta przy ulicy Kościuszki ma się rozpocząć o godzinie 9. Do rozmowy z Norbertem Mastalerzem od kilkunastu dni przygotowuje się Sławomir Kosakowski, szef firmy Grant z Nowego Sącza, która wykonywała między innymi elewację. Czeka on na zapłatę ponad 300 tysięcy złotych. Tymczasem Polbud, główny wykonawca na kilka dni przed terminem wypłaty, naliczył jego firmie około 450 tysięcy złotych kary, między innymi za niedotrzymanie harmonogramu prac. W magistracie będzie mu towarzyszył prawnik. Na spotkanie z prezydentem pójdzie także Henryk Lisowski i Radosław Wójcik, którzy mimo odebranych robót na czas i braku uwag, do dziś nie otrzymali od miasta pieniędzy. - Na co liczę? Na ostateczną wypłatę pieniędzy, które mi się należą od gminy Tarnobrzeg - mówi Sławomir Kosakowski. - Na spotkanie idę z prawnikiem, który wytłumaczy prezydentowi znaczenie artykułu 647 kodeksu cywilnego o odpowiedzialności solidarnej, zgodnie z którym urząd powinien mi zapłacić za prace, które zostały wykonane w odpowiednim czasie i nie zgłoszono do nich usterek, o czym mówi protokół odbioru. Zasugeruje także, aby prezydent zlecił kontrolę wewnątrz urzędu, ponieważ my, podwykonawcy mamy ogromne zastrzeżenia do prowadzenia tej inwestycji.

Przypominamy, że problem z odzyskaniem należności z tytułu pracy wykonanej przy budowie Parku Przemysłowo - Technologicznego w Tarnobrzegu ma kilku podwykonawców. Pomimo zakończenia prac w maju, do dziś nie otrzymali oni zapłaty za wykonaną pracę. Podwykonawcy uważają, że winę za taki stan rzeczy ponosi generalny wykonawca firma Polbud, która na kilka dni przed ostatecznym odbiorem prac nałożyła na nich bardzo wysokie kary m.in. za niedotrzymanie terminów, oraz władze Tarnobrzega, które wobec nałożonych przez głównego wykonawcę kar, zablokowały wypłaty pieniędzy podwykonawcom. Z takim stanowiskiem miasta nie zgadzają się podwykonawcy, którzy przypominają, że w chwili podpisywania kontraktu, miasto, jako inwestor dało gwarancję wypłaty pieniędzy, a spór pomiędzy podwykonawcami a głównym wykonawcą powinien rozstrzygnąć sąd, a nie prezydent Tarnobrzega, który wstrzymał wypłatę pieniędzy, przekazując je do depozytu sądowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie