Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przegrane Stali i Siarki Tarnobrzeg

Arkadiusz Kielar, Piotr Szpak
Koszykarze Stali Stalowa Wola (z piłką Bartłomiej Szczepaniak) skompromitowali się w meczu z młodym zespołem Polonii 2011 Warszawa.
Koszykarze Stali Stalowa Wola (z piłką Bartłomiej Szczepaniak) skompromitowali się w meczu z młodym zespołem Polonii 2011 Warszawa. S. Czwal
Beznadziejna postawa pierwszoligowych koszykarzy Stali Stalowa Wola i Siarki Tarnobrzeg.

Na wielkie słowa krytyki zasłużyli pierwszoligowi koszykarze Stali Stalowa Wola i Siarki Tarnobrzeg, którzy przegrali mecze z rywalami nie prezentującymi zbyt wysokiego poziomu. Znamienne, że nasi gracze winę za porażkę zwalili na arbitrów, jakby nie zauważając swojej żenującej chwilami postawy.

STAL STALOWA WOLA - Polonia 2011 Warszawa 57:67 (14:18, 23:12, 11:17, 9:20).
Stal: Partyka 13, Ucinek 10 (2x3), Wołoszyn 5 (1x3), Szpyrka 2, Lisewski - Szczepaniak 18 (3x3), Sobiło 5 (1x3), Juniak 4.
Polonia: Bartosz 13 (1x3), Karwowski 13, Pamuła 11 (1x3), Berisha 10, Lewandowski 10 - Kołowca 5, Jankowski 4, Śnieg 1, Kucharski, Sulima.

Najlepiej byłoby w ogóle przemilczeć to spotkanie, przemilczeć postawę stalowowolskich koszykarzy. Jeżeli nie chce im się grać, powinni zdać w klubie sprzęt i powiedzieć "dziękuję". Na razie "dziękowała" im publiczność, która nazywała postawę Stali dosadnie - wielka kompromitacja.

- To nie do pomyślenia, żeby taki zespół przegrał u siebie z "dziećmi". Po prostu z nas zakpili - wściekał się jeden z kibiców, który zarzekał się, że więcej na mecz "stalowców" już nie przyjdzie. Niektórym puściły nerwy, tuż przed końcową syreną na parkiet poleciała butelka. Wściekli kibice skandowali ironicznie "dziękujemy" pod adresem koszykarzy Stali i opuścili szybko halę.

Naszego zespołu nie tłumaczą kontuzje, nie tłumaczy brak na ławce trenerskiej Leszka Kaczmarskiego, którego zastępował jego asystent, Bogdan Pamuła. Nieobecność pierwszego trenera Stali tłumaczona była sprawami rodzinnymi, niektórzy z widzów snuli jednak domysły, że szkoleniowiec chce już skupić się tylko na obowiązkach prezesa klubu.

Jedno jest pewne - w drużynie wyraźnie "coś nie gra", zespół mający walczyć o czołowe lokaty jest "chłopcem do bicia". Próby tłumaczenie porażki nieprzychylną postawą sędziów można tylko także przemilczeć. W Polonii z dobrej strony zaprezentował się Piotr Pamuła, wychowanek Stali i syn trenera Pamuły.

MOSiR Krosno - SIARKA TARNOBRZEG 73:59 (15:13, 14:14, 27:20, 17:12).
Siarka: Zych 17, Marciniak 10 (1x3), Miś 8, Baran 8, Prażmo 5 - Woźniak 4, Szczytyński 4, Wójcik 2, Krupa 1, Uriasz.
Krosno: Oczkowicz 28 (4x3), Salamonik 10 (1x3), Hajnsz 9, Pluta 8, Kalinowski 6 - Musijowski 5 (1x3), Peciak 3 (1x3), Stolarek 2, Ożóg 2, Puścizna.
Beznadziejna postawa gości, słaba praca sędziów i przeciętna gra gospodarzy - tak można podsumować spotkanie w Krośnie. Ten mecz miał dać odpowiedź na pytanie, jaka jest w tym sezonie prawdziwa wartość tarnobrzeskiej drużyny. I tę odpowiedź dał.

Grający z kontuzją Piotr Miś kolejny raz pokazał, co znaczy charakter. Dobrze zagrali Krzysztof Zych i Michał Marciniak, a reszta? Mariusz Wójcik zdobył "aż" dwa punkty, Bartosz Krupa zakończył mecz z jednym "oczkiem" na koncie. "Siarkowcy" na 15 oddanych rzutów za trzy punkty trafili.... jeden! Nasi gracze beznadziejnie wykonywali też rzuty wolne, pudłując aż 14-krotnie. Zwalanie winy na sędziów, którzy faktycznie przeszkadzali w grze, byłoby nieporozumieniem.

Pozycja w tabeli beniaminka z Krosna jest myląca, to przeciętny zespół i na przeciętnym poziomie zagrał przeciw Siarce, ale wystarczyło to na niemrawo grających koszykarzy gości, którzy zawiedli nie dlatego, że przegrali, ale dlatego, że zagrali beznadziejnie. Początek jeszcze napawał optymizmem, w 3 minucie tarnobrzeżanie prowadzili 6:2.

Później utrzymywała się niewielka przewaga gospodarzy, ale w drugiej połowie goście wyszli na prowadzenie. Niestety, wystarczyła chwila przyśpieszenia gry przez miejscowych, którzy zdobyli 11 punktów z rzędu i "Siarkowcom" przyszło narzekać tylko na sędziów, wszak to znacznie łatwiejsze niż bieganie i trafianie do kosza.
W innych meczach: Prokom II Sopot - Sokół Łańcut 87:81, AZS Kalisz - Żubry Białystok 50:62, AZS Katowice - Sudety Jelenia Góra 80:75, MKS Dąbrowa Górnicza - Zastal Zielona Góra, Znicz Pruszków - Big Star Tychy, Resovia Rzeszów - ŁKS Łódź.

1. Krosno 7 13 558:460
2. Big Star 6 12 490:398
3. Żubry 7 12 535:484
4. Polonia 7 11 572:526
5. Sokół 7 11 470:439
6. Zastal 6 10 489:456
7. Dąbrowa 6 10 422:395
8. SIARKA 7 10 513:502
9. Sudety 7 10 514:508
10. Łódź 6 10 469:475
11. Kalisz 7 10 424:474
12. STAL 7 9 463:508
13. Katowice 7 9 485:549
14. Prokom II 8 9 566:671
15. Znicz 6 8 449:472
16. Resovia 7 8 425:527
1-8 zielono
11-16 czerwono
W następnej kolejce, 29 października: SIARKA - Znicz, Sudety - STAL.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie