Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przejechali pół Polski, żeby odłowić bobry w tarnobrzeskim Zakrzowie

Marcin Radzimowski
Specjaliści od odłowu bobrów porozkładali sieci, specjalnie skonstruowane właśnie do odłowu zwierząt wodnych
Specjaliści od odłowu bobrów porozkładali sieci, specjalnie skonstruowane właśnie do odłowu zwierząt wodnych Marcin Radzimowski
O problemie z bobrami na tarnobrzeskim osiedlu - Zakrzowie, już informowaliśmy. Między innymi latem tego roku, kiedy w jeden z wykopów wpadło dziecko mieszkające w sąsiedztwie stawu Trzęsawa. Chłopiec nie zauważył głębokiej wyrwy, która powstała po zapadnięciu się ziemi - ziemia zapadła się, bo pod drogą bobry wyryły korytarze swojej nory.

Zobacz także: Bobry w Zachodniopomorskiem na cenzurowanym. Urzędnicy planują odstrzał 800 osobników w trzy lata

(Dostawca: x-news)

- Naprawdę utrapienie z nimi. Te dziury w drodze już były zasypywane, ale nic to nie daje, bo powstają kolejne - mówi jeden z mężczyzn. - A tuu teren nie jest oświetlony, więc jak ktoś przejedzie samochodem czy motocyklem, to nawet nie chcę myśleć.
Prowizorycznie dziury oznaczane są wkładanymi kijami, żeby było je widać. To jednak nie rozwiązuje problemu.

- A ile tu brzóz pościnały, ze dwadzieścia - pokazuje mężczyzna. - Ogryzają korę, ścinają krzaki i wciągają to do nor.
Ludzie mówią, że problem z bobrami pojawił się po powodzi, to prawdopodobnie w czasie wielkiej wody para bobrów przypłynęła do stawu rybnego i osiedliła się, mając dogodne warunki. Teraz para mieszka tu z potomstwem. I niszczy ze zdwojoną siłą.
Problem był sygnalizowany władzom miasta, a te - jak się zdaje - znalazły rozwiązanie. Bobry są pod ochroną, dlatego prrzed przeprowadzeniem akcji potrzebne były specjalne zgody inspektoratu ochrony środowiska.

Bobry nie zostaną zabite a jedynie odłowione i przeniesione w inne miejsce, z dala od domostw, w którym będą mogły założyć siedlisko.

Wczoraj do Zakrzowa przyjechała ekipa z Suwałk, specjalizująca się w odłowie bobrów przy użyciu sieci. Kiedy pojechaliśmy nad staw po dwóch godzinach ich pracy, w klatce był już jeden, młody bóbr. Bobrownicy rozstawiali sieci, by odłowić kolejne zwierzęta. W stawie są co najmniej cztery. Łowczy będą pracować tyle dni, ile bedzie potrzeba. Według szacunków bobrzą rodzinę odłowią w ciągu góra dwóch dni. Dopiero wówczas można będzie pozasypywać nory i wyrwy stworzone przez bobry. A ulica Cichy Kącik będzie miała adekwatną nazwę do panujących warunków...

Trwa loteria Echa Dnia. KLIKNIJ I SPRAWDŹ, JAK WYGRAĆ MIESZKANIE, SAMOCHÓD I NAGRODY PIENIĘŻNE

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie