7 z 18
Poprzednie
Następne
Przełożone wesele to dramat, ale te historie udowadniają, że może być gorzej
Chwila nieuwagi
Miałam sesję fotograficzną z przygotowań do ślubu. Jak to zwykle bywa, mama pomagała mi się ubrać. Nagle potknęła się o welon i wyrżnęła czołem o krzesło. Krew była wszędzie. Zadzwoniłam do męża, żeby odrobinę poczekali, podczas gdy fotograf pomagał mojej mamie. Potem miałam kompletne załamanie nerwowe, bo wkręciło mi się że prawie zabiłam matkę w dniu mojego ślubu. W końcu obyło się bez szycia i wystarczył plaster. Reszta imprezy odbyła się bez dramatów.