- Chcę stworzyć w Stali ciekawy zespół - mówi Przemysław Cecherz, nowy trener pierwszoligowych piłkarzy ze Stalowej Woli. Pierwszy trening poprowadzi w poniedziałek 29 czerwca.
Jak informowaliśmy, 36-letni Cecherz został nowym trenerem "Stalówki". W środę zastąpił Władysława Łacha, który nie zdecydował się na dalszą pracę w Stalowej Woli, po niemal dwóch latach prowadzenia naszego zespołu.
NIE POSZŁO O "KASĘ"
Nowy trener Stali ostatnio pracował w pierwszoligowym Turze Turek, w rundzie jesiennej nie przegrał ze swoją poprzednią drużyną dziesięciu meczy z rzędu, wywalczył między innymi remis w Stalowej Woli 1:1.
.
- W przerwie zimowej zmienił się jednak zarząd klubu i wolałem odejść - mówi Przemysław Cecherz. - Nie chodziło o "kasę", ale raczej o sprawę wpływu na prowadzenie zespołu, nie chcę za bardzo o tym mówić. Tur po jesieni zajmował bezpieczne miejsce w tabeli, a gdy wiosną objął drużynę nowy trener (Marian Kurowski - przyp. ARKA), to wiosną z hukiem spadł z pierwszej ligi. Gdyby zespół objął po mnie prawdziwy fachowiec, w Turku nadal mieliby pierwszą ligę, bo zespół personalnie wcale nie był zły.
Nowy szkoleniowiec Stali ma na swoim koncie kilka trenerskich sukcesów. - Z Hetmanem Zamość wywalczyłem awans do drugiej ligi, z Wisłą Płock doszliśmy do półfinału Pucharu Polski, w którym przegraliśmy z Koroną Kielce - wylicza. - W Stalowej Woli mam za zadanie zająć z zespołem przynajmniej dziewiąte, dziesiąte miejsce w pierwszoligowej tabeli w najbliższym sezonie. Chcę porozmawiać o Stali z moim poprzednikiem, trenerem Władysławem Łachem, który stworzył solidną drużynę, która bez większych problemów utrzymała się w pierwszej lidze. W stalowowolskiej drużynie jest 11-12 solidnych piłkarzy, tak, że nie będzie budowania zespołu od nowa. Chcę też wzmocnić Stal kilkoma zawodnikami, których uważam za dobrych piłkarzy.
TAKI MA CHARAKTER
Cecherz znany jest z tego, że spotkania mocno przeżywa i reaguje dosyć impulsywnie. Jego asystentem ma zostać Artur Chyła, znany między innymi z prowadzenia Sokoła Nisko, który również nie należy do "aniołków". Podczas meczów nowa stalowowolska para trenerów może dawać niezłe "show"…
- Cóż, ja swojego usposobienia nie zmienię - śmieje się Cecherz. - Taki mam charakter. Ale jeżeli chodzi o podejście do zawodników, to traktuję ich po partnersku i tak też będzie w Stalowej Woli. Choć jeden z moich wychowawców na Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku, trener Grzegorz Polakow, uczył mnie, że zawodnicy to tylko numery na koszulkach i żeby ich tak traktować (śmiech). Co ciekawe, z tego co wiem, Polakow w przeszłości pracował też w Stali Stalowa Wola. Ale choć darzę go szacunkiem, to z niektórych jego rad nie korzystam
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?