Przerwana zwycięska passa koszykarzy Siarki Tarnobrzeg

Zbigniew Pyszniak, trener Siarki:

Zbigniew Pyszniak, trener Siarki:

- Takie porażki bardzo bolą, bo praktycznie przez cały mecz wygrywaliśmy, a wszystko zostało roztrwonione w ostatnich 4,5 minutach gry. Niepotrzebnie wtedy zaczęliśmy bronić wyniku, trzeba było grać swoje, pewnie byśmy ten mecz wygrali. Gospodarze zaczęli rzucać z nieprawdopodobnych pozycji i trafiali, nam tego szczęścia zabrakło. Mówi się - trudno. Bardzo brakowało dziś Marciniaka i Barana. Gdyby był chociaż jeden z nich…

Zastal Zielona Góra - Siarka Tarnobrzeg 56:51 (9:14, 13:12, 13:15, 21:10).
Siarka: Krupa 13 (3x3), Szpyrka 11 (2x3), Miś 11, Marculewicz 10, Czerwonka 6 - Uriasz, Rabka, Woźniak.
Zastal: Chodkiewicz 16 (5x3), Kukiełka 9 (1x3), Kalinowski 8, Jamakowicz 7, Kus 5 (1x3) - Rajewicz 7, Busz 4.
W Siarce nie zagrali kontuzjowani Michał Baran oraz Michał Marciniak. Naszej drużynie przyszło więc męczyć się praktycznie "gołą" piątką. Trzech rezerwowych, którzy weszli na boisko, nie zdobyło nawet punktu.

UDANY POCZĄTEK

Rozpoczęło się bardzo dobrze dla gości, dwa razy za dwa trafił Zbigniew Marculewicz i było 4:0, później punktowali Karol Szpyrka oraz Bartosz Krupa i po 5,5 minutach gry "siarkowcy" wygrywali 8:0. Gospodarze zniwelowali stratę do jednego "oczka" (9:10), ale potem punktowali Marculewicz oraz Adrian Czerwonka i pierwsza kwarta padła łupem naszej drużyny. Na początku drugiej kwarty gracze obu drużyn strasznie pudłowali, niemoc w trafieniach przerwał po 3 minutach gry tej "ćwiartki" Piotr Miś, po rzucie którego "siarkowcy" wygrywali 16:9. Gospodarze szybko jednak doszli nasz zespół, objęli nawet prowadzenie (20:19), ale koniec drugiej kwarty należał już do tarnobrzeżan. Przy stanie 22:22 trafił Marculewicz, później dwa wolne wykorzystał Szpyrka i na przerwę drużyny zeszły przy bardzo niskim wyniku 26:22 dla drużyny z Tarnobrzega.

Pierwsze punkty w trzeciej kwarcie zdobył Marculewicz, ale później punktowali Rafał Rajewicz i Marcin Chodkiewicz. Przewaga Siarki zmalała do jednego punktu, ale goście nie dawali za wygraną, grali bardzo dobrze w obronie, szukali szans w szybkich kontrach i to się sprawdzało. W 28 minucie, po trafieniu Misia, Siarka wygrywała różnicą 10 punktów - 41:31. W Zastalu z uporem zza linii 6,25 rzucał Jarosław Kalinowski, w pierwszych 30 minutach oddał 10 takich rzutów, z czego jeden był celny! Kiedy na 5 minut przed końcem meczu "siarkowcy" wygrywali 47:38, wydawało się, że nic nie odbierze im zwycięstwa. Stało się jednak inaczej. Zabrakło sił, bo zabrakło dublerów. Przykro tak przegrywać, ale to nie wstyd. Goście walczyli, jak mogli, ale tym razem szczęście naszą drużynę opuściło.

W innych meczach: Znicz Pruszków - MOSiR Krosno 77:73, Spójnia Stargard Szczeciński - Big Star Tychy 70:69, AZS AWF Katowice - Sokół Łańcut 67:63, MKS Dąbrowa Górnicza - Tempcold Warszawa 96:87 po dogrywce, Żubry Białystok - Górnik Wałbrzych 93:85, Asseco II Prokom Gdynia - Sudety Jelenia Góra - przełożony.

1. Dąbrowa 10 19 790:701
2. Zastal 10 18 740:679
3. SIARKA 10 18 753:681
4. ŁKS 10 15 779:706
5. Spójnia 9 15 698:657
6. Sokół 9 15 695:656
7. Big Star 9 14 697:667
8. Krosno 10 14 692:668
9. Znicz 10 14 749:760
10.Tempcold 9 13 715:721
11. Start 9 4 631:652
12. Sudety 9 13 648:712
13. Katowice 9 11 666:716
14. Żubry 9 11 629:783
15. Asseco II 8 10 593:640
16. Górnik 8 9 586:662