Do Tarnobrzega przyjechali z Kańczugi. - Nasze życie nie było usłane różami, ale narzekać nie możemy - mówią państwo Drabikowie. - Wybudowaliśmy tutaj dom, tu urodziła się dwójka naszych dzieci.
Obydwoje ciężko pracowali w tej samej instytucji, w dawnym PZGS. I to właśnie z pracy rąk mają wszystko, czego się dorobili. - Przeżyliśmy tyle lat razem, bo nie umieliśmy się nigdy na siebie gniewać, nie odzywać się do siebie - mówi pani Janina Drabik.
Prócz dwójki dzieci, państwo Drabikowie doczekali się czterech wnuków i pięciorga prawnucząt.
Córka i syn mieszkają w Tarnobrzegu, a wnuki wyjechały do Krakowa i tam założyły swoje rodziny. Mimo odległości każde święta spędzają razem, zawsze w Tarnobrzegu.
Prócz państwa Drabików swoje diamentowe gody, czyli 60-lecie wspólnego pożycia obchodzili państwo Maria i Edward Nowakowie.
Złote gody, czyli 50-lecie pożycia świętowali: Anna i Henryk Rogowie, Maria i Kazimierz Bordunowie, Stefania i Karol Garbarczykowie, Zofia i Lucjan Gawronowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?