Będzie biegł od przystanku do marketu spożywczego, tylko po prawej stronie drogi w kierunku na Stalową Wolę.
- Chodzimy jak samobójcy - jak trzy lata temu tak i dziś żartują ponuro mieszkający przy ulicy Sandomierskiej. Spacer wąziutkimi poboczami drogi krajowej w Gorzycach, którą pędzą TIR-y może się skończyć tragicznie. Mieszkańcy domów drżą o życie swoje i dzieci. Dla własnego bezpieczeństwa decydują się chodzić rowami.
OD OBIETNICY MINĘŁY TRZY LATA
Mimo wielu interwencji o bezpieczeństwo pieszych nie zatroszczyły się władze poprzedniej kadencji, bo wtedy priorytetem była budowa kanalizacji. Nowy wójt Marian Grzegorzek po wygranych wyborach obiecał mieszkańcom, że chodnik przy drodze będzie wybudowany.
Długo trwało dogadywanie szczegółów z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Inwestycja miała ruszyć wiosną zeszłego roku, ale okazało się to niemożliwe. Procedury przedłużały się z powodu równoczesnego uzgadniania koncepcji poprawy bezpieczeństwa przy skrzyżowaniach ulicy Sandomierskiej z ulicą Piłsudskiego.
ZAKOŃCZENIE ROBÓT LATEM
- Ostateczne uzgodnienie nastąpiło w ostatnich dniach grudnia. Wtedy otrzymaliśmy także warunki dotyczące budowy chodnika na dalszym odcinku drogi krajowej, do granicy z gminą Zaleszany - informuje sekretarz gminy Jan Czech.
Radni gminy wyrazili w piątek zgodę na zawarcie porozumienia z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Dotyczy ona wspólnej budowy chodnika. Gmina otrzyma od drogowców materiały budowlane, zapłaci zaś za projekt i wykonanie robót. Władze gminy twierdzą, że inwestycja powinna zakończyć się latem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?