Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pszczelarz z gminy Zaleszany zdruzgotany "dewastacją na pszczołach"

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Dzierżawiony teren, gdzie rośnie widoczna na pierwszym planie nawłoć, z której pszczoły pobierają nektar
Dzierżawiony teren, gdzie rośnie widoczna na pierwszym planie nawłoć, z której pszczoły pobierają nektar Zdzisław Surowaniec
Zadzwonił do nas mieszkaniec Dzierdziówki - wsi w gminie Zaleszany w powiecie stalowowolskim. Jest zdruzgotany tym, że - jak to powiedział - doszło do "dewastacji" na jego pszczołach.

Poszło o to, że mężczyzna dzierżawiący od gminy dziesięciohektarowe pole przy wale na Sanie, wykosił rosnące tam trawy. A teraz jest czas kwitnienia nawłoci, na której pożytkują pszczoły. W Polsce nawłoć rośnie w całym kraju. Głównie można ją spotkać na nizinach, nizinach górskich, brzegach pól, pastwiskach, w lasach i zaroślach oraz w okolicy zabudowań. Miód nawłociowy jest niezwykle cenionym i rzadko spotykanym miodem. Swoje właściwości lecznicze zawdzięcza kwiatom nawłoci. Wykazuje działanie bakteriobójcze, moczopędne oraz rozkurczowe.

Trzysta uli

- Postawiłem tam trzysta uli, żeby pszczoły zbierały nektar z nawłoci. I jednego dnia nawłoć został wycięta. A przecież dzierżawca mógł poczekać, aż nawłoć przekwitnie - żali się. Jak dodał, na tym terenie żerują bociany, które za dwa tygodnie odlecą. To podmokłe miejsce było dla nich jak spiżarnia. Po przejechaniu wielkiego traktora, który wyciął rośliny, została ubita ziemia.

Niewidoczny dzierżawca

Pszczelarz wspomniał, że nie miał okazji rozmawiać z dzierżawcą działki. Prosił tylko traktorzysty, aby odłożył koszenie na dwa tygodnie, do jesieni. - Ale roześmiał mi się w twarz - powiedział.

Pod nieobecność wójta, pszczelarz skontaktował się z sekretarzem Sebastianem Nabrzeskim. Przekazywał nam, że usłyszał od sekretarza radę, aby z interwencją udał się do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Ale - jak wspomina - w agencji miał się dowiedzieć, że nic do tego nie mają.

Koszenia chcieli mieszkańcy

Nam sekretarz powiedział, że gmina czerpie pożytek z dzierżawy, jaką płaci dzierżawca za dzierżawiony teren. To jest ugór i wielu mieszkańców wsi podczas zebrań wiejskich domagało się, aby trawy na tamtym terenie były koszone, bo rozsiewają się chwaty. Dlatego gmina wydzierżawiła ten teren.

A dzierżawca zarabia na unijnych dopłatach, bo ugorowanie gruntu nie stanowi przeszkody do objęcia go systemem dopłat bezpośrednich, jeśli co najmniej raz w roku podlegał on koszeniu lub innym zabiegom uprawowym zapobiegającym występowaniu i rozprzestrzenianiu się chwastów. Dopłaty przysługują także do powierzchni gruntów ornych, na których nie jest prowadzona uprawa roślin.

Jak się dowiedzieliśmy, Unia i rząd dopłacą ponad 1000 złotych do hektara ugorowanej ziemi. Inne korzyści to brak podatku Belki (podatku od zysku), ubezpieczenie medyczne i emerytura w KRUS za niecałe 126 złotych miesięcznie.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Największy aquapark w regionie już na finiszu


Czy mógłbyś zostać handlowcem? Test

Ruszyła budowa wielkiej tężni solankowej w Busku


Najbardziej absurdalne i najśmieszniejsze podatki


Ile zarabiają Polacy? Sprawdź, czy wiesz!


od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie