- Oskarżeni po wejściu do mieszkania przedkładali fałszywy nakaz prokuratora o przeszukaniu. Szukali fałszywych pieniędzy, papierosów bez akcyzy i narkotyków. W skład tej grupy wchodził policjant, który miał informacje na temat osób, które wchodziły w konflikt z prawem wcześniej i na tej podstawie były typowane późniejsze ofiary - powiedział Adam Kozub z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.
- Policjant przystępujący do przeszukania ma obowiązek pokazania dokumentów, które go do tego uprawniają. Jeśli ktoś ma wątpliwości, może zadzwonić do jednostki policji, z której są funkcjonariusze i sprawdzić - tłumaczy Andrzej Baranowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?