Maria Rehorowska była jedną z osób, które zostały zatrzymane po ogłoszeniu stanu wojennego i internowane. Zanim wywieziona została do Gołdapii, przebywała w komendzie policji i w areszcie w Nisku. I właśnie na ścianie stalowowolskiej komendy i przy wejściu do aresztu śledczego w Nisku miałyby się pojawić te tablice, jak chce tego radna.
Radna ubolewała, że obchodami okrągłej rocznicy nikt się w mieście nie interesuje, oprócz związkowców "Solidarności". - A przecież w Stalowa Wola była miejscem silnego oporu wobec władz komunistycznych - przypomniała.
Jednak nie zanosi się na to, że mieszkańcy ruszą do obchodów tej ponurej decyzji komunistycznych władz. Nawet organizowane przez "Solidarność" Huty Stalowa Wola marsze milczenia każdego 13 grudnia, spotykają się z nikłym zainteresowaniem społeczeństwa, nad czym ubolewają organizatorzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?