Radni zmienili system naliczania opłat za przedszkola

Z nowego sposobu naliczania opłat skorzystają ci rodzice, którzy oddadzą do przedszkola dziecko tylko na pięć godzin. Oni unikną opłaty czesnego. Na większe wydatki muszą się przygotować ci, których dzieci spędzają w przedszkolu ponad osiem godzin, gdyż każda rozpoczęta godzina, to dodatkowa opłata. Nowy system dotknie ponad 1300 tarnobrzeskich przedszkolaków.

RÓŻNICE

Do tej pory rodzice za pobyt dziecka w tarnobrzeskim przedszkolu płacili miesięcznie 120 złotych (opłata stała) i dodatkowe koszty związane z wyżywieniem. Stawka dzienna za tak zwany wkład do kotła wynosił cztery złote. Gdy do przedszkola uczęszczało dwoje dzieci, czesne za drugie dziecko wynosiło 70 złotych, a trzecia pociecha była zwolniona z czesnego.

Nowy system zakłada skomplikowane naliczanie godzinowe opłat za pobyt dziecka w przedszkolu. Dlatego na początku nowego roku szkolnego, rodzice będę musieli wypełnić deklarację, w której określą czas pobytu ich dziecka w placówce.

Zgodnie z nowymi zasadami, przyjętymi przez radnych, za 5-godzinny pobyt dziecka w przedszkolu, rodzice nie będą płacić nic, oprócz wyżywienia, którego dzienna stawka wzrośnie od września do 4 złotych 50 groszy. Za pobyt 8-godzinny przy 20 dniach roboczych rodzice zapłacą około 124 złotych miesięcznie, za drugie dziecko 70 proc. tej kwoty, a za trzecie dziecko 25 proc. Ale już przy 23 dniach roboczych stawka wzrośnie do 143 złotych.

CO Z ODPISAMI?

Jeśli dziecko nie będzie korzystało z opieki, to na zwrot pieniędzy rodzice będą mogli liczyć w następnym miesiącu. Jednak warunkiem odzyskania pieniędzy, będzie zgłoszenie pierwszego dnia nieobecności do godziny 8.30.

Wprowadzenie nowego systemu naliczania nasuwa wiele pytań ze strony rodziców. Jakie konsekwencje czekają tych, którzy spóźnią się po odbiór dziecka i przekroczą zadeklarowaną godzinę. Kto będzie notował godziny przyjścia i wyjścia dziecka? Czy będzie to robił pracownik przedszkola, czy też zostaną wprowadzone magnetyczne karty?

Dyrektorki przedszkoli nie chcą oficjalnie komentować zmian. Czekają na ostateczne zatwierdzenie arkuszy godzin pracy na nadchodzący rok szkolny przez władze miasta. Mają nadzieję, że nowy system naliczania zostanie dobrze przygotowany, by pracownicy przedszkoli mogli skupić się na podopiecznych, a nie na uzupełnianiu kart obecności.