Radny chciałby, aby miasto wykupiło działki i kioski od właścicieli i zrobiło tam place zabaw dla dzieci. - Miasto sprzedało trawnik w przetargu i pozbawiło dzieci placów zabaw. Bo teraz poszerzane są parkingi na samochody i jest coraz mniej miejsca na wypoczynek dzieci - żalił się radny na sesji.
Jednak nie ma szans, aby jego pomysł miał się zrealizować. Punkty handlowe i grunt pod nimi to prywatna własność. Nie ma takie siły, aby pozbawić właścicieli tego, czego się dorobili. Na snuciu takich pomysłów radny prawdopodobnie przygotowuje sobie uznanie przyszłych wyborców.
- Być może któryś właściciel pawilonu podpadł Kotulskiemu i chce go stamtąd wykurzyć. Kiedy Kotulski mieszkał na tamtym osiedlu, to mu te kioski nie przeszkadzały. Aż tu raptem chce się ich pozbyć - powiedział nam jeden z urzędników.
Prawda jest również taka, że zgodę na sprzedaż działek pod działalność handlową dali urzędnicy, którzy w owym czasie sprawowali władzę, a byli wśród nich obecny przewodniczący rady Stanisław Cisek i jego zastępca Jan Sibiga, ówcześni wiceprezydenci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?