O wypadku, do którego doszło w piątek wieczorem na odcinku autostrady A2 Wiedeń - Graz, informowaliśmy jako pierwsi. Przypomnijmy, że bus jadący do Włoch z dziewięcioma pasażerami, uderzył w tył ciężarówki, która nagle zajechała mu drogę.
- W piątek po godzinie 22 zadzwonił do mnie przyjaciel i mówiąc o wypadku, poprosił o pomoc. Wzięliśmy mojego busa i ruszyliśmy do Austrii - relacjonuje radny Stanisław Uziel.
W wypadku ranne zostały cztery osoby - dwie przewiezione zostały do szpitala w Wiedniu, dwie do szpitala w Baden. Radny pojechał do Baden, odwiedzić poszkodowanych. W kontakcie z lekarzami i personelem pomogła mu znajomość języka niemieckiego.
- Nie widziałem tego busa, ale podobno był bardzo mocno rozbity i nie nadaje się do remontu. Ludzie też poobijani. Najbardziej ucierpiała pani z Wydrzy, która ma złamaną nogę, ale wróciła do domu busem przysłanym do Austrii przez właściciela firmy - wyjaśnia tarnobrzeski radny. - W szpitalu pozostała pani Warchoł z Nowej Dęby, która ma uraz biodra.
Stanisław Uziel zabrał z Austrii pasażerów, którzy w wypadku nie doznali szwanku, nie licząc drobnych otarć skóry i stłuczeń. Zawiózł ich do Włoch (tam jechał bus, który uległ wypadkowi). Z Italii z kolei radny odebrał pasażerów, którzy mieli wracać do Polski busem "Juniora". Do Tarnobrzega przyjechali w poniedziałek nad ranem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?