Ranny górnik z Rudnej: Drogi ucieczki nie było widać
x-news
Bolesławiec (woj. dolnośląskie). - Drogi ucieczki nie było widać. Wszędzie pył. Żeby wiedzieć, gdzie iść, było trzeba po tych chodnikach chodzić wcześniej. Z każdej strony były zasypane, w niektórych miejscach musieliśmy się czołgać - wspominał Paweł Piwowarski, który przeżył wypadek w kopalni Rudna. Zginęło tam ośmiu jego kolegów.
Badania przyczyn i okoliczności wypadku potrwają kilka miesięcy. Przeprowadzono już wizję lokalną.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!