MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Region w firmy ubogi

Grzegorz LIPIEC [email protected]
Przy samej miejskiej plaży nad Zalewem Machowskim w Tarnobrzegu pojawia się coraz więcej punktów gastronomicznych, których właścicielami są osoby przedsiębiorcze i nie bojące się ryzyka.
Przy samej miejskiej plaży nad Zalewem Machowskim w Tarnobrzegu pojawia się coraz więcej punktów gastronomicznych, których właścicielami są osoby przedsiębiorcze i nie bojące się ryzyka. Fot. Grzegorz Lipiec
Województwo podkarpackie na końcu listy rejestrowanych przedsiębiorstw. Ale i tak oparły się gospodarczemu kryzysowi.

Mimo że przybywa w naszym regionie firm, to i tak jesteśmy pod tym względem na szarym końcu w Polsce. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy na Podkarpaciu zarejestrowano 258 firm. Czy możemy być zadowoleni z takiego wyniku? Czy dzisiaj łatwo jest prowadzić własną działalność gospodarczą?

Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej w Warszawie zbadał, jak rozwija się polska gospodarka, analizując rejestracje firm w Krajowym Rejestrze Sądowym (KRS). W skali całego kraju przybywa nowych przedsiębiorstw, niestety, tempo tego wzrostu jest najniższe w województwach najbiedniejszych, czyli między innymi na Podkarpaciu.

PRZYBYWA I UBYWA

Pomimo odczuwalnego spowolnienia w całej Polsce przybywa nowych firm oraz małych i średnich przedsiębiorstw. Pozytywnym sygnałem jest również zmniejszająca się liczba likwidacji. W pierwszej połowie 2010 roku zarejestrowano w KRS 10.661 podmiotów, w analogicznym okresie 2009 roku było ich 9071, a w 2008 roku - 10.284. Oznacza to wzrost rejestracji o 17,08 procent w stosunku do 2009 roku. Jak dodają eksperci, taki trend to wynik rozbudzenia rodzinnych mniejszych firm, które są sposobem na uniknięcie bezrobocia przez tracących pracę, choćby w tak zwanej budżetówce.
Niestety, są też złe wiadomości. Wciąż rośnie liczba upadłości i spada liczba inwestycji w już istniejących firmach. W 2010 roku upadło już 357 firm.

- Upadłość to negatywne zjawisko w gospodarce. Oznacza utratę miejsc pracy oraz niezapłacone zobowiązania w stosunku do kontrahentów i kredytujących banków. W pierwszych sześciu miesiącach bieżącego roku ogłoszono 357 upadłości, to oznacza wzrost o 21,84 procent w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku - wyjaśnia Jarosław Nawrotek, prezes Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej w Warszawie.

Kolejnym negatywnym trendem jest brak inwestycji, zwłaszcza w małych i średnich przedsiębiorstwach, które "dławione" trudnościami podatkowymi i kredytami nie mogą się rozwijać.

PODKARPACIE OPIERA SIĘ KRYZYSOWI

Porównując statystyki w regionach widać, jak podzielona jest Polska. W zamożniejszej części zachodniej oraz centralnej firm, które napędzają lokalne środowisko, jest znacznie więcej niż w województwach: podkarpackim, świętokrzyskim czy też lubelskim. Przedsiębiorcy niechętnie zakładają tutaj swoje firmy, na Podkarpaciu zarejestrowano do lipca 2010 roku 258 firm, ale jest to tylko o 12 więcej w porównaniu z takim samym okresem w 2009 roku. Pod względem liczby zakładanych nowych przedsiębiorstw jesteśmy lepsi choćby od regionów: Opolskiego, Świętokrzyskiego, Podlaskiego oraz Warmii i Mazur.

Według badań, które prowadziła w tym roku Wyższa Szkoła Zarządzania w Rzeszowie, w sektorze małych i średnich firm (MSP) małe i średnie podkarpackie przedsiębiorstwa oparły się kryzysowi w gospodarce. Świadczy dobitnie o tym fakt, że prawie połowa z naszych firm nie zanotowała zmian w poziomie zatrudnienia. A pozytywnym symptomem jest to, że aż co trzecia zwiększyła liczbę pracowników. Podkarpackim firmom też zdarzały się kłopoty, zwolnienia dotknęły co ósmą firmę.
Na Podkarpaciu zgodnie z danymi Głównego Urzędu Statystycznego zarejestrowanych jest ponad 100 tysięcy przedsiębiorstw, z czego większość to małe i średnie firmy. Zwykle w skali roku plajtuje około 100. Niestety, tegoroczne wyniki mogą być znacznie gorsze po tym, jak większość naszego regionu dotknęła powódź, która na pewno odbije się na kondycji rodzinnych firm oraz małych i średnich przedsiębiorstw.

TO NIE JEST TAKIE PROSTE

Do założenia własnej działalności gospodarczej zachęcają urzędy pracy.

- Urzędy pracy, zarówno te powiatowe, jak i wojewódzkie, oferują szeroką pomoc osobom, które chcą założyć własną firmę. W 2009 roku w Powiatowym Urzędzie Pracy w Tarnobrzegu z jednorazowej pomocy w kwocie 19.400 złotych skorzystało 107 osób. Myślę, że jest to całkiem dobry wynik - wyjaśnia Adam Oczak, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Tarnobrzegu. - Przedsiębiorca, który przez rok nie zamknie swojego interesu, może liczyć się z umorzeniem pobranej dotacji.

Jak dodaje szef tarnobrzeskiego Urzędu Pracy, osoby, które chcą założyć własną firmę, mogą również otrzymać pomoc finansową z Unii Europejskiej.

Co o życiu prowadzącego własną działalność gospodarczą sądzą sami przedsiębiorcy?
- To nie jest takie proste - mówi właściciel jednego z punktów kolportażu gazet w Tarnobrzegu. - Trudno jest zarobić na opłacenie czynszu, a co dopiero myśleć o sowitych zarobkach. Chciałbym się również zapytać, gdzie są te od dawna obiecywane udogodnienia dla przedsiębiorców. Schody zaczynają się już przy zakładaniu firmy i tonach papierów do wypełnienia.

- Trzeba być upartym i cierpliwym. Jak ktoś powie mi, że jest łatwo "być na swoim", to mu odpowiadam, aby sam spróbował, choć przez jeden dzień, takiej pracy - tłumaczy Przemysław Moskal, właściciel jednego z punktów sprzedaży okien w Tarnobrzegu. - Podatki, ubezpieczenie społeczne, a jeszcze jak chce się zatrudnić, to koszty są przerażająco wysokie. Sam nie widzę na tarnobrzeskim rynku jakiegoś ożywienia i mnożenia małych firm.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie