W ubiegłym sezonie Stal Stalowa Wola wygrała finał w podokręgu Stalowa Wola po konkursie rzutów karnych z Siarką Tarnobrzeg. Później zielono-czarni zagrali w finale na szczeblu wojewódzkim, ale tam przegrali 0:1 z Wisłoką Dębica po dogrywce. Wcześniej ograli 2:0 w półfinale Karpaty Krosno.
W tegorocznej edycji stalowowolanie w pierwszym swoim meczu pokonali 4:1 Stal Gorzyce, a następnie po konkursie ograli Siarkę Tarnobrzeg (w regulaminowym czasie gry było 2:2). W drugim meczu nie brakowało ogromnych emocji, a czerwoną kartkę otrzymał trener Stali, Łukasz Bereta.
W rozgrywkach grupy czwartej piłkarskiej trzeciej ligi jego podopiecznym w ostatnim meczu przytrafiła się wpadka. Po czterech kolejnych zwycięstwach z rzędu (5:2 z Sokołem Sieniawa, 3:0 z Tomasovią Tomaszów Lubelski, 3:0 z Czarnymi Połaniec i 1:0 z KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski) doznali oni niespodziewanej porażki 0:1 z Wólczanką Wólką Pełkińską, która przed tamtym spotkaniem zajmowała ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Rezultat był ten o tyle mocniej zaskakujący, że "Stalówka" grała na własnym boisku i była to jej pierwsza w tym sezonie porażka w roli gospodarza (na wyjeździe odnotowała cztery przegrane spotkania).
- Na pewno mieliśmy słabszy mecz. Październik nie był jednak dla nas najgorszy, bo wygraliśmy dużo spotkań. Nie jesteśmy maszynami, gorszy dzień musiał nadejść. Szkoda, że stało się to akurat dzisiaj i aż tylu zawodników wyglądało słabiej. Na pewno mecz środowy kosztował nas bardzo dużo zdrowia - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej trener Bereta. - Na pewno będą to bardzo trudne mecze, tym bardziej, że w ośmiu ostatnich dniach graliśmy trzy spotkania. Dla nas jednak najważniejszy jest triumf w Tarnowie z Unią, musimy się przygotować na bardzo trudne spotkanie - dodał na temat kolejnych meczów jego zespołu. Po starciu z Sokołem Kamień zagrają oni w trzeciej lidze z Unią Tarnów.
Środowy przeciwnik Stali Stalowa Wola, Sokół Kamień, jest zespołem, który na co dzień występuje w czwartej lidze podkarpackiej i radzi sobie w niej całkiem dobrze. Po 15 rozegranych spotkaniach ma na koncie 29 punktów, co pozwala mu na zajmowanie trzeciego miejsca w tabeli. Do pierwszej lokaty, która jako jedyna jest premiowana awansem, traci trzy oczka. Wspomnianym liderem jest spadkowicz z trzeciej ligi, KS Wiązownica.
Sokół Kamień to beniaminek tych rozgrywek, który w poprzednim sezonie wygrał stalowowolską klasę okręgową. Po rozegraniu 36 meczów miał na swoim koncie 94 punkty i z przewagą sześciu oczek nad drugą w tabeli Unią Nowa Sarzyna, zanotował pewny awans do czwartej ligi.
W tym sezonie w Regionalnym Pucharze Polski drużyna z Kamienia zagrała jak na razie dwa mecze. Najpierw pokonała 6:2 LZS Żabno, a następnie po rzutach karnych wygrała z Pogonią Leżajsk (po 90 minutach było 0:0).
Na zwycięzcę pojedynku Sokół Kamień - Stal Stalowa Wola w finale rozgrywek czeka LZS Ździary. Mecz finałowy zaplanowano natomiast na maj przyszłego roku.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?