MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rekordowa zbiórka akcji "Podziel się posiłkiem" na Podkarpaciu

Redakcja
Skąd taka hojność nie wiem, ale mieszkańcy wiedzą, że trzeba się dzielić żywnością i zapełnili kosze - mówi Barbara Turczyk, wiceprezes Tarnobrzeskiego Banku Żywności. Dwudniowa zbiórka w naszym regionie "Podziel się posiłkiem", zakończyła się rekordem - zebrano siedem ton. Niemal dwa razy tyle, co w zeszłym roku.

Liczenie zebranych produktów spożywczych przez pracowników Tarnobrzeskiego Banku Żywności trwa. Czekając wczoraj rano na wykaz kilogramów żywności zebranej w dwóch kolejnych sklepach w Stalowej Woli oraz w Skopaniu, Barbara Turczyk, wiceprezes Tarnobrzeskiego Banku Żywności nie kryła wzruszenia. - Taki wynik, taki wynik. Jesteśmy w trakcie liczenia, ale śmiało można powiedzieć, że zebraliśmy około siedmiu ton żywności. Jest się z czego cieszyć, bo w zeszłym roku, w ramach tej zbiórki zebraliśmy prawie cztery tony - mówiła zadowolona

DWA DNI PRZY KOSZACH

Do zbiórki włączyły się 32 sklepy z Tarnobrzega, Stalowej Woli, Niska, Skopania, Mielca, Jeżowego, Rudnika nad Sanem. Przy kosztach przez cały piątek i sobotę dyżurowało wraz z nauczycielami około 700 wolontariuszy. To uczniowie gimnazjów i szkół ponadgimazjalnych. Większość zebranej żywności już przewieziono do szkół, skąd pochodzili wolontariusze. W magazynach Tarnobrzeskiego Banku Żywności zgromadzono żywność zaledwie z trzech sklepów. Zostanie przekazana do Domu Dziecka w Skopaniu i Tarnobrzegu.

Najwięcej żywności zebrano w sklepach w Mielcu i Tarnobrzegu. - Tylko z Tarnobrzega mamy około 2 tony 600 kilogramów - podliczyła Barbara Turczyk. - W Mielcu 2 tony 300 kilogramów, ale to nie wszystko, bo dane jeszcze nie spłynęły. W Nisku 780 kilogramów, Stalowa Wola podała, że ma 780 kilogramów, ale to też nie wszystko, bo liczenie trwa. W Rudniku mamy 282 kilogramy.

POTRZEBA DZIELENIA SIĘ

Wśród zebranych produktów najwięcej jest cukru, płatków, mąki. Brakuje słodyczy, ale organizatorzy zbiórki nie mają o to żalu do ofiarodawców. - To są ulotki, jakie wolontariusze wręczali w sklepach - pokazuje Maria Godek, pracownik Tarnobrzeskiego Banku Żywności, która także uczestniczyła w zbiórce. - Słodycze nie zostały wyszczególnione. Mieszkańcy przekazali to, o co prosiliśmy.

Organizatorów zbiórki zaskoczyła hojność ludzi, którzy sami, bardzo często potrzebują wsparcia innych, a mimo to dzielą się paczką makaronu czy butelkę oleju. Zaskakujące jest to, że najczęściej kosze zapełniali ludzie starsi oraz rodzice z dziećmi. - Mieszkańcy i darczyńcy widzą, że jest potrzeba dzielenia się tym, co mamy z najuboższymi dziećmi - tłumaczy Barbara Turczyk. - W Polsce około 17 procent dzieci uczęszczających do szkoły żyje w ubóstwie, dlatego codziennie około 170 tysięcy dzieci jest niedożywionych. Ta akcja ma pomoc tym dzieciom. Dlatego raz jeszcze dziękujemy za tak liczny udział w naszej zbiórce i pomoc wolontariuszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie