MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Renata Strbikova - sympatyczna mistrzyni z Tarnobrzega

Piotr SZPAK [email protected]
Czeszka Renata Strbikova przyjechała do Tarnobrzega przed ponad dwoma laty, teraz jest już pupilką fanów tenisa stołowego z tego miasta

Gdyby wśród tarnobrzeskich kibiców rozpisać konkurs na najsympatyczniejszą zawodniczkę drużyny tenisistek stołowych Zamku Tarnobrzeg na pewno wygrałaby go Czeszka z Hawirzowa Renata Strbikova.

To dziewczyna, która jest mistrzynią w każdym calu, jest także świetna kompelką i osobą, która nawet w najtrudniejszych chwilach potrafi się uśmiechnąć.

MANUALNE ZDOLNOŚCI

Trener i menażer tarnobrzeskiej drużyny tenisistek stołowych Zbigniew Nęcek od wielu lat przyglądał się grze Czeszki. W końcu podjął decyzję, że będzie ją miał w swojej drużynie. A Nęcek jak już coś postanowi, to z reguły udaje mu się to osiągnąć. Ponad dwa lata minęło od chwili kiedy Strbikova podpisała kontrakt z tarnobrzeską drużyną. Kibice dziwili się po co w drużynie Nęcka 30-letnia zawodniczka. Szybko przekonali się jednak, że to mistrzyni w każdym calu. Nim Strbikova przyszła do Tarnobrzega w samych superlatywach wypowiadała się o niej kapitan tarnobrzeskiej drużyny Kinga Stefańska, która przez wiele lat miała okazję grać przeciwko zawodniczce zza naszej południowej granicy.

- Renata to mistrzyni celuloidowej piłeczki. Jej manualne umiejętności są jednymi z najlepszych na świecie. Potrafi ona dokonywać z piłeczką prawdziwych cudów. Sama się dziwię, jak ona to robi. Ale jak już mówiłam, to mistrzyni w każdym calu - twierdzi Kinga.

ŚMIECH ZAMIAST ŁEZ

Czeszka o sobie nie lubi mówić zbyt wiele, woli by oceniali ją inni. Jej sposób bycia powoduje, że ludzie lgną do niej. Renata znana jest nie tylko z bardzo dobrej gry, ale z wielkiego poczucia humoru.

- Jak mam płakać po przegranym meczu, to wolę się śmiać ze swego nieszczęścia. Lubię oryginalne zachowania - mówi oczywiście ze śmiechem.

Przed ponad rokiem kiedy tarnobrzeska drużyna zdobywała 20 tytuł mistrzyń Polski Strbikova zaskoczyła wszystkich tym, że niczym światowej klasy sprinterka potrafiła uciekać przed goniącym ją z butelkami szampana kibicami. Później pokrywę od pucharu zażyłą sobie na głowę. Wyglądała świetnie, a jej koleżanka z drużyny Li Qian, która też znana jest z niekonwencjonalnych zachowań nie mogła przez dobrych kilka minut powstrzymać się od śmiechu. Kto zna Renatę bliżej, te wie, że jest nie tylko mistrzynią celuloidowej piłeczki, ale i tańca. Tańczy wyśmienicie, ale jak na profesjonalistkę przystało unika bywania na wszelkiego rodzaju wieczorowych, a tym bardziej nocnych imprezach.

BĘDZIE LIDERKĄ

Przed trzema tygodniami Strbikova skończyła 33 lata, ale ani myśli kończyć karierę. Cały czas prezentuje światowy poziom, a w rozpoczynającym się za trzy tygodnie nowym sezonie ma być liderką tarnobrzeskiej drużyny. Urodziła się w Hawirzowie. Jako mała dziewczynka bardzo lubiła tańczyć, śpiewać i biegać. Kiedy dorastała zaczęła ją pasjonować gimnastyka i tenis stołowy. Wybrała grę przy stole i bardzo dobrze zrobiła. Ma na swoim koncie aż siedem tytułów indywidualnej mistrzyni Czech. Zdobywała dla swego kraju wiele medali na najpoważniejszych imprezach. Bliska była występu w Igrzyskach Olimpijskich w Londynie, ale w decydującej grze przegrała z… Polką Natalią Partyką. Była jednak na Olimpiadzie 2008 roku w Pekinie.

ZDROWIE DOPISUJE

Igrzyska w Londynie obejrzała, więc w telewizji. Zaraz po nich wzięła się za ostre treningi. Obecnie trenuje u siebie w Hawirzowie, a jej sparingpartnerką jest nie kto inny jak Kinga Stefańska.

- Jak są we dwie to jestem spokojny o ich przygotowania do sezonu. Obie są przemiłe, sympatyczne, obie dużo się śmieją, ale obie wiedzą co to znaczy ciężka praca i profesjonalizm. Jestem bardzo zadowolony, że Renata jest nadal z nami. To zawodniczka wysokiej klasy, która w tych najtrudniejszych chwilach, które w sporcie często przecież mają miejsce potrafi rozładować atmosferę.

Jak długo Czeszka będzie grała zawodowo? - Tyle ile mi zdrowie na to pozwoli, a na razie na zdrówko nie narzekam - mówi zadowolona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie