Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewolucja w szkolnych podręcznikach

Piotr BURDA Grzegorz LIPIEC
W tarnobrzeskim Antykwariacie przy ulicy Mickiewicza wybór tradycyjnych papierowych podręczników dla uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych oraz średnich jest ogromny. E-podręczników, jak na razie tutaj nie zakupimy. Być może niedługo więcej będzie szkolnych e-booków niż tradycyjnych podręczników?
W tarnobrzeskim Antykwariacie przy ulicy Mickiewicza wybór tradycyjnych papierowych podręczników dla uczniów szkół podstawowych, gimnazjalnych oraz średnich jest ogromny. E-podręczników, jak na razie tutaj nie zakupimy. Być może niedługo więcej będzie szkolnych e-booków niż tradycyjnych podręczników? Grzegorz Lipiec
Papierowe wydania mają być zastępowane przez elektroniczne. To nie wizja przyszłości, ale fakt. Projekt rozporządzenia nakazuje wydawanie obu wersji.

Lektury już są

Lektury już są

Elektroniczne podręczniki są nowością, ale w Internecie można już znaleźć lektury szkolne. Od czterech lat działa Biblioteka Internetowa ze szkolnymi lekturami znajdującymi się w wykazie lektur szkolnych. Na stronie internetowej wolnelektury.pl znajduje się 600 tekstów utworów.

Ukazał się już projekt rozporządzenia Ministerstwa Edukacji Narodowej w sprawie dopuszczania do użytku podręczników szkolnych. Zamiast kilkuset stron papieru, podręcznik znajdzie się na płycie, malutkim pendrive, czy na stronie internetowej wydawnictwa.

Najważniejsza zmiana polega na tym, że wydawcy podręczników mają obowiązek wydawania ich w dwóch wersjach: tradycyjnej - papierowej i elektronicznej. Resort edukacji dopuszcza także wydawanie szkolnych podręczników wyłącznie w formie elektronicznej! Tylko w pierwszych trzech klasach szkoły podstawowej powszechne będą jedynie podręczniki papierowe.

DUŻO PLUSÓW

Nowy pomysł resortu edukacji ma wielu zwolenników i przeciwników. Pierwsi mają bardzo poważne argumenty. Wprowadzenie elektronicznych podręczników jest ekologiczne. Oszczędzamy papier, a tym samym lasy. Odpada też problem przeciążonych tornistrów. Lekcje przerabiane na e-podręcznikach będą ciekawsze. Przykładowo, w papierowym podręczniku do języka polskiego można jedynie pokazać zdjęcie pary tańczącej poloneza w "Panu Tadeuszu" i opis. W elektronicznym podręczniku znajdzie się krótki film z muzyką w tle.

Dla rodziców ważna jest też kwestia ceny za podręczniki. Po wprowadzeniu pięcioprocentowego podatku VAT na podręczniki szkolne ich cena podskoczyła. Najgorzej jest z książkami do trzeciej klasy gimnazjum, która uczy się według nowej podstawy programowej i nie ma dla tego rocznika używanych książek. Komplet książek dla gimnazjalnego trzecioklasisty to wydatek powyżej 500 złotych. Podręczniki elektroniczne niekoniecznie muszą być tańsze, bo wydawcy muszą też płacić za prawa autorskie do zdjęć, filmów czy muzyki. Na rynku pojawiły się już pierwsze e-podręczniki.

Wydawnictwo Szkolne i Pedagogiczne zachwala e-podręcznik: można z niego korzystać o dowolnej porze i w dowolnym miejscu przy użyciu laptopa, iPhone'a, iPoda, czy iPada, nigdy się nie zgubi ani nie zniszczy, można wydrukować dowolnie wybrane fragmenty, można dodawać notatki do treści, które ułatwiają naukę i lepsze zapamiętywanie materiału. Na razie e-podręczniki są droższe od papierowych. Zdaniem fachowców, z czasem ich cena będzie spadać. Elektroniczne podręczniki pojawią się zapewne też na rynku pirackim, tak jak to jest w przypadku oprogramowania, filmów czy muzyki.

ZDANIE NA NIE

Nie wszyscy uczniowie są przygotowani na korzystanie z elektronicznego podręcznika, bo w wielu domach nie ma laptopów czy komputerów. Ten problem próbowało już rozwiązać śląskie kuratorium oświaty, które przekazało uczniom starszych klas podstawówek z małych szkół tablety w formacie A4. Każdy z nich wart 1,5 tysiąca złotych.

Przeciwnicy e-podręczników twierdzą, że w ten sposób z domów znikną papierowe podręczniki, a jest to pierwszy krok do odrzucenia innych publikacji, wydawanych na papierze.

MIESZANE ODCZUCIA

Zapytaliśmy tarnobrzeskich rodziców oraz właścicieli księgarń, co sądzą o pomyśle wprowadzenia na rynek e-podręczników.
- Jestem przeciwniczką tego, aby dzieci nosiły ciężkie tornistry, ale też zastanawiam się, co mają zrobić rodzice, których nie stać na zakup komputera - mówi pani Barbara z Tarnobrzega, nauczycielka wychowania przedszkolnego.
- Świetny pomysł. W edukacji trzeba wykorzystywać nowinki techniczne - dodaje jeden z mieszkańców Baranowa Sandomierskiego.

Właściciele księgarń są gotowi i w każdej chwili mogą zacząć zamawiać elektroniczne wydawnictwa. - Zamówię e-podręczniki, bo nagle może okazać się, że zainteresowanie będzie ogromne. Na razie jesteśmy już po pierwszym wielkim ruchu w podręcznikowym interesie - tłumaczy właścicielka jednego z punktów sprzedaży w centrum Tarnobrzega.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie