Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rocznica masowej zsyłki na Syberię w kościele w Stalowej Woli

Zdzisław Surowaniec
Na mszy świętej, na której wspominano katorgę Sybiraków, obecni byli wierni,Sybiracy oraz młodzież, tu na zdjęciu z klasy wojskowej z "budowlanki".
Na mszy świętej, na której wspominano katorgę Sybiraków, obecni byli wierni,Sybiracy oraz młodzież, tu na zdjęciu z klasy wojskowej z "budowlanki". Zdzisław Surowaniec
75-rocznica pierwszej masowej wysyłki przez komunistów Polaków z Kresów Wschodnich na nieludzką ziemię syberyjską w Stalowej Woli.

10 lutego minie 75 rocznica pierwszej, masowej deportacji Polaków z polskich Kresów Wschodnich na nieludzką ziemię. Pamięć o tym jest silna w Stalowej Woli.

Jak przypomniał podczas niedzielnej Mszy świętej w kościele świętego Floriana przewodniczący Koła Związku Sybiraków Zbigniew Paszkiewicz, w wyniku układu Stalina z Hitlerem, podczas pierwszej deportacji wywieziono na Syberię 220 tysięcy osób. Była to pierwsza z czterech deportacji.

- Wywieziono głównie kobiety i dzieci. Mężczyźni byli już w więzieniach. Deportowano te dzieci na Syberię, skazując je na śmierć z zimna i głodu. Ich winą było to, że były dziećmi polskimi - powiedział Zbigniew Paszkiewicz. - Dziesiątego lutego będziemy pamiętali. Przyszli Sowieci, gdyśmy jeszcze spali. Do pociągów ładowano w wagony bydlęce. W oknach kraty, drzwi zamknięte na rygiel, plomby na zewnątrz.

Wśród uczestników nabożeństwa była młodzież szkolna z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Numer 2 imienia Tadeusza Kościuszki oraz Zespołu Szkół Społecznych imienia Armii Krajowej, członkowie Koła Związku Sybiraków. Jedna uczennic trzymała tablicę z napisem "17.09.1939 - pamiętamy". To data najazdu Związku Radzieckiego na polskie ziemie i początek terroru komunistycznego. - To data przyłączenia połowy terytorium polskich ziem do Związku Radzieckiego. Następnie na tych terenach rozpoczęły się aresztowania polskich patriotów i deportacje rodzin polskich - przypomniał Zbigniew Paszkiewicz, radny miejski.

Dalej mówił: - Rodziny najczęściej w pół godziny musiały się spakować i opuścić swój dom, do którego już nigdy nie wróciły. Kobiety i dzieci traktowano jak zbrodniarzy. Deportowano ich w niekończącą się dal na Syberię. To był realizowany przez Związek Radziecki program zniszczenia narodu polskiego, program zniszczenia polskiej elity. Ileż osób z tych transportów zmarło tam na zesłaniu. Już nigdy nie wrócili do Polski.

Zbigniewa Paszkiewicz jak zwykle ze wzruszeniem mówił o matkach wywożonych siłą z dziećmi na Sybir, nazywany nieludzką ziemią. - W naszym już nielicznym, liczącym około dwudziestu kilku osób Kole Związków Sybiraków są trzy osoby, które straciły tam na zesłaniu swe matki. Te matki zmarły z głodu, chłodów i wycieńczenia. Te dzieci już nigdy nie zaznały matczynego serca, matczynej troski, matczynego serca. Czym zawiły te dzieci, że doznały tak pokrętnego losu? Ich winą był fakt, że były to dzieci polskie- mówi Zbigniew Paszkiewicz, przewodniczący Koła Związku Sybiraków.

Proboszcz prałat ksiądz doktor Marian Balicki przekazał Sybirakom i wiernym refleksję: - Wasze łzy pozostawały jak ślady w różnych miejscach, gdzie wędrowaliście razem z najbliższymi. Czasem te łzy, które jeszcze dalej płyną w samotności, są już pełne pokoju i Bożej miłości. Trwajcie w pamięci o tych wszystkich, którzy zostali tam na nieludzkiej ziemi. Niech również pamięć trwa o tych, którzy powrócili, a pozostali na polskiej ziemi. Przekazujcie te wielkie wartości: umiłowanie ojczyzny, umiłowanie polskiej ziemi młodym, którzy stoją dzisiaj pod sztandarami i tym, którzy uczą się w naszych szkołach. Niech Bóg wam błogosławi i zachowuje was w zdrowiu i w życiu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie