Co prawda nie jako oskarżony, lecz jako adwokat mieszkańca Mielca.
- Wrażenia miłe z wizyty w Tarnobrzegu, zresztą nie jestem tutaj pierwszy raz. W ogóle Podkarpacie mi się bardzo podoba - stwierdził mecenas Roman Giertych, po czym pospiesznie wsiadł do jeepa cherokee, w którym czekał już na niego kierowca.
Byłemu wicepremierowi w Tarnobrzegu się podobało, choć w sądzie nie miał powodów do zadowolenia. Przegrał sprawę, w której sąd drugiej instancji rozpatrywał jego zażalenie na decyzję Sądu Rejonowego w Mielcu.
Mecenas Giertych reprezentował Jana K. z Mielca, który przed sądami stawał wielokrotnie. Na koncie ma już sześć skazujących wyroków, między innymi za oszustwa i groźby karalne. Obecnie odsiaduje karę pozbawienia wolności, dlatego w sądzie go zabrakło.
Po raz pierwszy pojawił się natomiast jego adwokat - Roman Giertych, który dotychczas przysyłał swojego substytuta. Ale nawet sam Giertych nic nie wskórał, bo w sądzie był "tylko" adwokatem. Takim samym, jak dziesiątki innych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?