Zygmunt Szczepanek oraz Marek Rożniatowski od lat podróżują rowerami po Polsce. Po kilku wcześniejszych, corocznych wyprawach po północnych, wschodnich i południowych sąsiedzkich krajach, trasą tegorocznej były północne tereny Polski.
- Naszym głównym celem były krajobrazy, kontakt z przyrodą, ciekawe miejsca i wysiłek fizyczny - mówił nam Zygmunt Szczepanek.
Wyprawa rozpoczęła się w Malborku i wiodła przez Bory Tucholskie, tereny Wału Pomorskiego, następnie wybrzeżem Bałtyku od Wolina do Krynicy Morskiej.
Z Żuław Wiślanych rowerzyści przez Elbląg wjechali do Warmii i Mazur, dalej ich trasa wiodła przez Bagna Biebrzańskie i Tykocin na tereny Narwiańskiego Parku Narodowego i do Drohiczyna. Ostatni odcinek - jak się okazało - był najtrudniejszy.
- W ostatni dzień przejechaliśmy 103 km w deszczu, który nawet na chwilę nas nie opuścił. Na nasz radomski teren przeprawiliśmy się z Maciejowic, znanych z bitwy Tadeusza Kościuszki promem w Świerżach Górnych - wspominał Zygmunt Szczepanek.
Ogółem podróżnicy pokonali w 18 dni prawie 2 tysiące kilometrów. Spali w namiotach rozbijanych obok gospodarstw a w jednym przypadku nad kozami w koziarni w leśniczówce Gradówka koło Bemowa Piskiego. W zdecydowanej większości przygotowywali sobie jedzenie we własnym zakresie, gotując w przewożonych kocherach
Jakie mają kolejne plany?
- Myślimy o Rosji, o trasie wzdłuż Wołgi - zdradził nam Zygmunt Szczepanek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?