- W marcu tego roku do jednego z poszkodowanych przyszedł po pomoc dla syna, który rzekomo uległ wypadkowi. Pieniądze miał oddać następnego dnia. Aby uwiarygodnić swoją historię zaczął nawet płakać. Poszkodowany dał mu pieniądze, ale nie doczekał się ich zwrotu – informuje komisarz Anna Kowalik, oficer prasowy policji w Nisku.
Innego poszkodowanego okłamał mówiąc, że potrzebuje pieniędzy na zakup opony do samochodu, która uległa uszkodzeniu w drodze do domu. Obiecywał oddać dług zaraz po dotarciu do miejsca zamieszkania. Słowa jednak nie dotrzymał.
Odwiedził również kobietę, od której, tak jak poprzednio, chciał pożyczyć pieniądze na zakup opony. - Poszkodowana jednak nie mogła znaleźć portfela więc pożyczyła mu rower, aby mógł dojechać do domu. 51-latek rower sprzedał, a pieniądze przeznaczył na alkohol – dodaje rzecznik policji.
Aby uzyskać pieniądze na alkohol sprawca kradł wszystko, co wpadło mu w ręce. Włamał się do altanki w Nisku, z której ukradł narzędzia pszczelarskie i do dwóch niezamieszkanych domów w Rudniku nad Sanem, zabierając pompę zanurzeniową, żeliwną podstawę do maszyny do szycia, a nawet obrazy o tematyce religijnej. Ukradł również laptopa z niezamkniętego pomieszczenia biurowego w Nisku, który sprzedał za butelkę wina.
Wszystkie czyny popełniał zazwyczaj w stanie nietrzeźwości. Nie był w stanie odpowiedzieć, co zrobił z częścią skradzionych rzeczy. 51-latek przyznał się do 7 przestępstw i dobrowolnie poddał karze.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TAKŻE: FLESZ - protest służb mundurowych. Co dalej z naszym bezpieczeństwem?
(Źródło: vivi24)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?