Sezon grzewczy rusza. Kolejne przedsiębiorstwa energetyki cieplnej w naszym regionie ogłaszają rozruch. Tymczasem na Podkarpaciu doszło już do pierwszego zatrucia tlenkiem węgla. Czwartego października dwoje dzieci z terenu powiatu łańcuckiego podtrutych tlenkiem węgla trafiło do szpitala. Pomiary stężenia toksycznego gazu wykonane przez straż pożarną wykazały, że stężenie czadu przekroczone było kilkanaście razy. Źródłem toksycznego gazu był nieszczelny przewód odprowadzający spaliny piecyka gazowego w łazience.
Dlatego pracownicy państwowej straży pożarnej ostrzegają: - Czad to cichy zabójca, bo gromadząc się w powietrzu jest niewidoczny dla naszego oka i niewyczuwalny dla nosa - dodaje Adam Zygmunt, zastępca komendanta PSP w Tarnobrzegu. - Tlenek węgla ma wyjątkową zdolność do łatwego łączenia się z hemoglobiną. Przez to stanowi zagrożenie dla wszystkich organizmów, wykorzystujących hemoglobinę do transportu tlenu do tkanek.
NIESPRAWNE PIECYKI
ZATKANE KRATKI
Tlenek węgla wydziela się głównie wskutek niesprawnych urządzeń grzewczych. Powodem pojawienia się czadu w pomieszczeniu może być także niewłaściwie działająca wentylacja oraz niedrożne kanały spalinowe. Dlatego to administratorzy odpowiadają za drożność przewodów.
- Trudno wskazywać dziś, w których ostatnio blokach prowadziliśmy kontrole, gdyż jest to proces ciągły - zapewnia Tomasz Lenard, prezes Tarnobrzeskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Każde zgłoszenie lokatora, który niepokoi się z powodu możliwości zatkania przewodu wentylacyjnego jest sprawdzane. Osoby, które mają jakiekolwiek wątpliwości powinny alarmować nasze służby techniczne i dzwonić pod numer (15) 822-14-90.
Znacznie gorzej przedstawia się sytuacja w budynkach jednorodzinnych. Jeszcze kilka lat temu, ich właściciele mieli obowiązek wezwania kominiarza cztery razy w roku. Teraz kominiarz puka do ich drzwi na zaproszenie. - Bardzo często, szczególnie na wsiach jest tak, że rolnik woła nas wtedy, gdy już dojdzie do tragedii lub jakiegoś zagrożenia - dodaje Andrzej Wałc kominiarz spod Stalowej Woli. - Zaglądamy w komin a tam gruba warstwa sadzy, która ogranicza przepływ powietrza. Wszystko dlatego, że ostatnie czyszczenie było kilka lat temu.
ODPOWIEDNIA TEMPERATURA
Kazimierz Rażniewski, kominiarz z Tarnobrzega z długoletnim stażem, mówi o jeszcze jednym czynniku, który sprzyja wydobywaniu się czadu w mieszkaniu. - Ludzie oszczędzają energię i schładzają mieszkania - mówi kominiarz. - Do spalania gazu potrzeby jest tlen. Na jeden metr sześcienny gazu potrzeba 17 metrów sześciennego powietrza, które powinno dostać się z zewnątrz. Tylko jak ma to zrobić, skoro ludzie uszczelniają mieszkania na wszystkie sposoby. Od kratek wentylacyjnych po nawiewniki w oknach.
Kominiarz dodaje także, że w pomieszczeniach, w których przebywamy bez wierzchnich okryć temperatura powietrza powinna wynosić 20 stopni. - W łazienkach 25 stopni - wylicza. - Jeśli temperatura jest niższa, to wilgotne powietrze jest emitowane przez komin do góry. Para skrapla się i powstaje szron i pojawia się zimny powiew. Wtedy komin zasysa powietrze i tlenek węgla dostaje się do pomieszczeń. Dlatego w mieszkaniach musi być ciepło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
