Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruszyły przygotowania do prywatyzacji części cywilnej HSW

Zdzisław Surowaniec
Montaż spycharek w Hucie Stalowa Wola.
Montaż spycharek w Hucie Stalowa Wola. fot. Zdzisław Surowaniec
Wielkimi krokami zbliża się, zapowiadana od kilku lat, prywatyzacja części cywilnej Huty Stalowa Wola. Zaniepokojenie "przyspieszoną prywatyzacją" wyraził biskup sandomierski Krzysztof Nitkiewicz.

W połowie lipca dyrektor generalny HSW Krzysztof Trofiniak wydał polecenie utworzenia Oddziału pod nazwą: Huta Stalowa Wola S.A. Oddział I w Stalowej Woli.

W harmonogramie prac znajduje się między innymi ustalenie wielkości zatrudnienia i wykazu pracowników przewidzianych do przejęcia z HSW oraz opracowanie założeń biznes planu i regulaminu organizacyjnego.

Oddział przejmie z HSW produkcję, handel, serwis i rozwój maszyn budowlanych - ładowarek i spycharek, układarek rur, przesuwarek taśmociągów, kompaktorów do pracy na wysypiskach śmieci.

- Wiąże się to z przejęciem nieruchomości, ruchomych środków trwałych, zapasów materiałowych, robót w toku - powiedział nam pełnomocnik zarządu Bartosz Kopyto. Pełnomocnikiem do spraw utworzenia Oddziału został Mirosław Sroka, członek zarządu HSW, dyrektor produkcji i logistyki.

Bartosz Kopyto niechętnie udziela szerszej informacji na temat prywatyzacji. Jednak należy się spodziewać, że nie będzie prywatyzacji części militarnej HSW czyli Centrum Produkcji Wojskowej.

A ma się ona świetnie, bo wojsko sypnęło pieniędzmi i zamówieniami na produkowany tu sprzęt - modernizowane wyrzutnie rakiet, haubice samobieżne, armatohaubicę, koparko-ładowarkę w wersji wojskowej. Huta dostarczy w tym roku armii sprzęt wartości 130 mln zł, dwa razy więcej niż w ubiegłym roku.

Atmosfera wokół prywatyzacji może być niespokojna za sprawą związkowców. Przewodniczący Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ "Solidarność" Andrzej Kaczmarek, podczas spotkania z biskupem sandomierskim Krzysztofem Nitkiewiczem przedstawił sytuację huty.

W przesłanej nam informacji czytamy, że biskup wyraził zaniepokojenie informacją o pospiesznej prywatyzacji Huty Stalowa Wola, wskazując, że na czas kryzysu ekonomicznego takie zamiary nie są odpowiednie.

Teraz czas, aby pasterz diecezji dowiedział się od zarządu huty jakie są intencje kierownictwa wobec zakładu i czy prywatyzacja, o które się mówi od kilku dobrych lat, nabrała teraz przyspieszenia.

Bartosz Kopyto, pełnomocnik zarządu Huty Stalowa Wola: - Utworzenie Oddziału to kolejny ważny etap na drodze do prywatyzacji biznesu maszyn budowlanych HSW S.A. Pożądany przez nas inwestor to ten, dla którego nasza produkcja będzie stanowiła uzupełnienie oferty. Poprzez dostęp do jego
technologii i sieci sprzedaży będziemy mogli kontynuować nasze znakomite tradycje.

Do prywatyzacji doszłoby w przyszłym roku. Kupnem akcji Huty Stalowa Wola zainteresowani są amerykańska Tereksa, angielski JCB, koreański Hyundai czy Doosan, który kontynuuje ekspansje w Azji i na Dalekim Wschodzie.

Problemem może być to, że istniała symbioza produkcji cywilnej i wojskowej. Produkcja cywilna wspierała wojskową, kiedy ta nie miała zamówień. Teraz wojskowe zamówienia pozwalają przetrwać kulejącej produkcji cywilnej. Po prywatyzacji takie wsparcie nie będzie możliwe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie