Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rysiek z "Klanu" opanował Internet

Redakcja
Piotr Cyrwus
Nie ma w Polsce osoby, która by go nie znała. Na pytanie o najpopularniejszą postać serialową w Polsce większość wskazuje właśnie na niego. Jedni go krytykują, inni uważają, że jest aktorem zupełnie niedocenionym… Mowa oczywiście o Piotrze Cyrwusie, czyli serialowym Ryśku Lubiczu.

Piotr Cyrwus śmieje się, że nie liczy lat spędzonych na planie "Klanu". - Nie skupiam się na tym w ogóle, bo żyję dniem dzisiejszym - wyjaśnia. - Uważam, że tyle spotyka nas codziennie wspaniałości, że lepiej im poświęcić uwagę.

Niedawno padł klaps do 2000. odcinka serialu. Jak aktor podszedł do tego wydarzenia? - Nie przeżywałem tego jakoś w sposób szczególny - przyznaje. - Nie lubię okrągłych cyfr, rocznic i świąt. Jeżdżę z różnymi spektaklami po całej Polsce i doświadczam rozmaite formy tego, co nazywamy popularnością. Zabawne, ale gdy zaczynałem pracę w "Klanie", nie przypuszczałem, że Ryszard porwie prawie cały Internet, że będzie to postać tak bogato komentowana, wzbudzająca rozmaite emocje.

Proszę nie zapominać, że jako bohater pośrednio miałem swój udział w edukowaniu społeczeństwa! W końcu dzięki Ryśkowi zachęcaliśmy dzieci do umycia rączek przed jedzeniem (śmiech). Zdaję sobie sprawę, że wiele osób ostro krytykuje mojego bohatera. No, ale prawda jest taka, że jeszcze nie urodził się taki człowiek, który zadowoliłby każdego.

Ostatnio scenarzyści postanowili urozmaicić życie Ryśka Lubicza. - Faktycznie, Ryszard uczestniczy w wielu dramatycznych sytuacjach, przez co jego wątek może wydawać się jeszcze ciekawszy - komentuje aktor. - My aktorzy lubimy, gdy się komplikuje w życiu naszych bohaterów, bo mamy fajny materiał do grania. Czy bywa, że nudzi mnie moja postać? W ogóle! Z reguły narzekam jedynie na zmęczenie, gdy mam sporo dni zdjęciowych i przez wiele długich godzin pracuję. Narzekam także wtedy, gdy w tygodniu gram tylko jeden dzień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie